Nadtlenek wodoru i "słoniowa pasta do zębów"
Czy wiecie co się dzieje, kiedy zmieszamy perhydrol (30% roztwór nadtlenku wodoru), płyn do mycia naczyń i barwnik a do wszystkiego dodamy jodek potasu? Dlaczego, kiedy robi się to na dużą skalę nie powinien nas ograniczać sufit? Odpowiedź w filmie, z odrobiną wiedzy chemicznej i muzyki klasycznej.
dkm17 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 70
Komentarze (70)
najlepsze
1) "pertlenon" - kupowana w aptece substancja nazywana "wodą utlenioną w tabletkach", zielonego pojęcia nie mam, co to było, tabletkę się rozpuszczało w wodzie i otrzymywało w ten spośób słabiutki roztwór wody utlenionej. Znaczy.... zgodnie z instrukcją producenta tak się robiło ;)
2) "wybielinka" - kupowało się to w sklepach z farbami, malutkie paczuszki jakiegoś chlorowego wybielacza.
I tyle. Tabletki należało potłuc, po czym
@Jarek_P: W Almie czy Biedronce nie kupisz, ale jest bardzo łatwo dostępny w większych miastach, wiele firm zajmuje się jego wytwarzaniem. Nie powinno być problemów z zakupem.
@bacanahali: Niestety tak, trzeba zachować pewną ostrożność. Dorosły musiałby się postarać żeby zrobić sobie krzywdę, ale wiadomo jak to dzieci, dotykają wszystkiego, a jak złapią
https://en.wikipedia.org/wiki/Corrosive_substance
Ten sam symbol co z filmiku, i zarówno opis jak i link do wersji polskiej pokazują, że chodzi właśnie o substancję żrącą.
Więc przy okazji załapaliśmy trochę angielskiego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#heheszki #pdk