Zapomniana zbrodnia - operacja polska NKWD 1937-1938
11 sierpnia 1937 roku szef NKWD Nikołaj Jeżow podpisał rozkaz o rozpoczęciu operacji polskiej, w czasie której zamordowano 111 091 Polaków-obywateli ZSRR, a 28 744 skazano na pobyt w obozach koncentracyjnych.
Po podpisaniu pokoju w Rydze w 1921 r. w granicach Związku Radzieckiego znalazło się około 1,2 mln Polaków. Zamieszkiwali oni głównie kresowe ziemie I Rzeczypospolitej, przede wszystkim sowieckie Ukrainę i Białoruś.
W sierpniu 1937 r. szef sowieckiej bezpieki Nikołaj Jeżow wydał rozkaz nr 00485 będący podstawą dla szeroko zakrojonej akcji aresztowań Polaków na terenie ZSRR. W rozkazie określono jednoznacznie kategorie ludzi, którzy mieli zostać aresztowani. Znaleźli się wśród nich pozostali przy życiu polscy jeńcy wojenni wojny polsko-bolszewickiej, polscy uchodźcy i imigranci do Związku Radzieckiego, członkowie polskich partii politycznych oraz „działacze antysowieccy” z polskojęzycznych obszarów ZSRR.
Aresztowanych podzielono na dwie kategorie, dla których przewidziano różne kary. Przedstawicieli pierwszej z nich, czyli „szpiegowskiej, dywersyjnej, szkodniczej i powstańczej kadry polskiego wywiadu”, czekała kara śmierci. „Mniej aktywni” mieli podlegać karze więzienia lub zesłaniu do łagrów.
Represje objęły wszystkich Polaków bez względu na przynależność klasowo-społeczną: działaczy komunistycznych, jak i zwykłych obywateli, robotników i przede wszystkim chłopów. Aresztowań dokonywano w nocy. Skazanych na śmierć rozstrzeliwano, najczęściej strzałem w tył głowy, w obwodowych komendach NKWD. Zwłoki wywożono do okolicznych lasów, wrzucano do głębokich dołów i zasypywano.
Ofiarami byli głównie mężczyźni, młodzi i w sile wieku, z racji aktywności stanowiący największe zagrożenie w oczach Sowietów. Masowe egzekucje odbywały się w Bykowni pod Kijowemi, Kuropatach pod Mińskiem, Moskwie-Butowo, w Lewaszowie pod Petersburgiem, Smoleńsku, Charkowie, Winnicy i w innych miejscach.
Masowo deportowani Polacy trafiali do Kazachstanu, na Syberię, w rejony Charkowa i Dniepropietrowska. Ofiary często pozostawiano samym sobie w miejscach pozbawionych żywności.
Represje dotykały też rodziny aresztowanych. Żony skazywano na zesłanie, najczęściej do Kazachstanu, dzieci trafiały do domów dziecka. Majątek rodzinny był w całości konfiskowany.
Rozkaz nr 00485, pierwotnie mający obowiązywać 3 miesiące, był kilkukrotnie przedłużany. Ostatecznie akcje zakończono, przynajmniej formalnie, w listopadzie 1938 r., czyli po 14 miesiącach trwania.
„Operacja polska” była częścią tzw. kontyngentu narodowościowego Wielkiej Czystki, wymierzonego w mniejszości narodowe zamieszkujące Związek Radziecki. W jego ramach aresztowano półtora miliona osób, ponad 700 tysięcy rozstrzelano. Polacy byli wśród mniejszości grupą najliczniejszą, stanowiąc kilkanaście procent zabitych.
Źródła:
1)
//prawy.pl/historia/3628-operacja-polska-nkwd-zapomniane-ludobojstwo
2) Tomasz Sommer, „Rozstrzelać Polaków. Ludobójstwo Polaków w Związku Sowieckim – dokumenty z centrali”, 3SMedia, Warszawa 2010
3)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_polska_NKWD_(1937%E2%80%931938)
Komentarze (48)
najlepsze
Historię piszą zwycięzcy, dlatego tak wiele zbrodni było tajemnicą.
Zgoda, i nie tylko chodzi mi o ruskich, o tych zza drugiej strony bajora też :D
Według powyższego źródła pochodzenie zdjęcia jest nieznane. Oficer ze zdjęcia ma pagony. NKWD zaczęło ich używać w 1943 roku, czyli wiadomo, że zdjęcie nie przedstawia ani operacji polskiej NKWD ani Katynia.
Nieźle go załatwili.
Z jednej strony - niewątpliwie zbrodnia sowiecka na Polakach. Z drugiej strony - ktoś wierzy w bajeczkę,że na 2 lata przed wybuchem 2 wojny światowej II RP nie korzystała z siatki oficjalnie rozwiązanego POW i nie planowała jej
Żadne skrajności nie są dobre. Obywatel powinien czuć się zawsze najlepiej w swoim kraju, a obcokrajowiec powinien szanować tradycje kraju,
Nie widzę nic złego w tym, żeby politycy rządzący swoim krajem, kierowali się dobrem własnego narodu.