Telefon z Windykacji - Data urodzenia? Nie podam!
Jak zwykle. Chcą kasy na gębę, a NIC na piśmie. Zatem daty urodzenia też nie dostaną. Chyba, że podadzą swoją. Wybaczcie moje malutkie chamstwo. Skoro nie traktują poważnie klientów, to i ja nie będę tego robić. Z góry dziękuję za nagatywne komentarze pracowników takich firm.
gabijar z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 296
- Odpowiedz
Komentarze (296)
najlepsze
Podstawą weryfikacji jest data urodzenia, ale nie. Trzeba być mądrym i wrzucić to jeszcze na internety, niech ludzie
Dzwonie do banku spyta telefonicznie o kurs wymiany walut. Typ mnei pyta o identyfikator klienta. Pytam sie na grzyba ci identyfikator klienta skoro pytam o rzecz niezwiązaną z moim kontem tylko z ofertą banku. Proszę podać. Po co... Proszę podać. Po co.... za 10tym razem na odczepnego podałem by sprawdzić co się stanie.
Za 2 dni telefon. witamy chcielismy z panem porozmawiac , czy ma pan chwile.
O czym
Porozmawiac o bardzo ciekawych aspektach naszej oferty skierowanej specjalnie do pana
O jakich
@victorek: No niestety. Banki to maszynki do robienia pieniędzy. Nic więcej nic mniej.
- dzień dobry, zanotowaliśmy, że próbowała pani wypełnić nasz formularz o kredyt, ale coś się nie udało i dlatego do pani dzwonię, aby pani pomóc w uzyskaniu kredytu.
- wszystko się udało proszę pana.
- ? no ale nie zakończyła pani wypełniana wniosku...
- no bo ja wcale nie zamierzałam brać kredytu.
- ale odnotowaliśmy, że zaczęła go
Bądźmy szczerzy - firmy windykacyjne kupują długi za małe pieniądze i w praktyce ich jedyną bronią jest uprzykrzenie życia dłużnikowi. Tak to działa wszędzie na świecie (no może poza CCCP i kilkoma innymi krajami, gdzie pewnie byłbyś już połamany). Chcesz mieć spokój, spłać dług albo próbuj się dogadać jak człowiek. Rozmawiasz z ludźmi, którzy podobnych telefonów wykonują setki dziennie. I powiem szczerze - to z ciebie wychodzi sałatka buraczano - cebulowa. Żeby nie być gołosłowny - przesłuchałem wszystkie rozmowy - tutaj skrót:
1. Jakaś kobieta odbiera w twoim imieniu. Dzwoniąca pyta się o ciebie. Przedstawia się na żądanie. Całą rozmowę słychać idealnie ale akurat nazwiska nie było słychać? Skoro rozmowa jest na twoim kanale YT to znaczy, że się znacie. Po co to całe #!$%@? i wypytywanie dzwoniącej o szczegóły. Myślisz, że jako kontaktowy podasz numer do wygadanej mamusi, to sobie odpuszczą?
Rozmowa powinna wyglądać tak:W - windykacja / M - mamuśka
M:
Miałem "przyjemność" gadać z windykatorem. Moja wina - nie zapłaciłem jednej faktury od Netii, bo nie wiedziałem że okres wypowiedzenia umowy to również cały następny miesiąc (akurat jakoś tak wyszło że wypowiedziałem umowę dajmy na to 1 marca i do zapłacenia był jeszcze kwiecień). Dostałem upomnienie listownie, z miejsca zapłaciłem i dzień później zaczęła się windykacja.
Już początek woła o pomstę do nieba: SMS typu "NATYCHMIAST ODDZWON NA NUMER xxxxxxxxx - SPRAWA NAJWYZSZEJ WAGI. ZIGNOROWANIE BEDZIE KARANE.". Akurat, jasne, oddzwonię na obcy, nie znany mi numer który równie dobrze może być jakąś zakamuflowaną odmianą 0700 czy numerem do australii. Oczywiście
- A Pani ma moją?
- Mam
- To proszę powiedzieć jaka jest
- Nie podam panu żadnych informacji, ponieważ obowiązuje mnie ustawa o ochronie danych osobowych.
- Mnie też obowiązuje
@worldmaster: *mimo, że nie jestem żadną ze stron
Podobnie jak nie piszesz "Nigdy to zrobię" tylko "Nigdy tego nie zrobię"
Z kolei w języku angielskim już byś miał np. "nobody
I teraz powiedzcie mi, czy oni są debilami? Czy może jednak to taki makiawelizm, bo mimo pozostania na stanowiskach wyjściowych interlokutorów, pani zapowiada, że znowu zadzwoni bo sprawa jest niewyjaśniona? No shit, sherlocku.
Trzeba być bardzo specjalnym typem człowieka żeby pracować w takim miejscu i prowadzić takie rozmowy.
Ale wracając do pytania, mimo wszelkich oznak debilizmu, cały mechanizm opiera się na uprzykrzeniu
Nawet jak maja kilka numerów to w końcu im się skończą.
2. Dokuczaj dzwoniącym studentom na umowie zleceniu.
3. Wrzuć na wykop.
4. ??
Czy może się mylę, a dług jest jakiś fikcyjny, nigdy nic nie pożyczyłeś, a jak już to zawsze oddawałeś? Czy po prostu chcesz to rozwiązywać tylko i wyłącznie przez sąd? W takim razie czemu odbierasz w ogóle te telefony? Zastanawiam się po prostu o co chodzi.
@madry_i_mieciutki: to jest duże uproszczenie. Ze mną firmy windykacyjne kontaktowały się ze 4 razy. Za każdym razem w końcu przyznawały mi rację, że dług jest nienależny i odpuszczali. Tylko, że za każdym razem trwało to kilka miesięcy i kosztowało mnie dużo nerwów.
Firmy typu Orange czy Vectra po prostu mają w dupie klienta, ignorują pisma od rzeczników, powoływanie się na paragrafy. Zawsze odpisuje Ci student, który działa wg skryptu. Kodeksu cywilnego nie otworzy, na prawie się nie zna. Nie przekaże sprawy wyżej, bo nie może. Tydzień później dzwoni inny student i tłumacz mu od nowa.
Ignorują prośby o braku zgody na windykację polubowną i skierowanie sprawy do sądu.
I po pół roku sprawę sprzedają do windykacji i #!$%@? wyjaśniaj od nowa, że nie
-Dzien dobry z tej strony Katarzyna Maryna Pastorałka-Trzemeszno. Czy mam przyjemnosc z @TheFuckingRoses
- Witam, tak
- Mam dla Pana informacje, prosze podac mi do weryfikacji swoj numer PESEL
- Ale ja nie podam Pani numeru PESEL bo nie wiem kim Pani w ogole
A miła Pani "A to w takim razie gdzie się dodzwoniłam?"
Tu się zagotowałem, bo myślałem że pójdzie łatwiej i mówię "To pani nie wie gdzie pani dzwoni?"
A ona, cholera mnie zagięła bo
Jednocześnie sami mają "procedury weryfikacyjne" a oczekują od kogoś że zapłaci na podstawie telefonu od obcej zasadniczo osoby (bo nie ma jak zweryfikować dzwoniącego).
Tak, długi trzeba spłacać, ale
Przecież jak ktoś nie spłaca rat to chyba wie, że ma dług(pomijam sytuacje jak się dostaje się telefon do czapy bo ma się numer w spadku).
W bankach jest weryfikacja ponieważ informacje za zadłużeniu nie mogą być udzielane osobom trzecim, przed weryfikacją teoretycznie nie może nawet paść informacja dzwonie w sprawie