On skakał w stratosferze (druga w kolejności od Ziemii, tam gdzie mamy, albo i nie mamy - ozon). Powyżej jest Mezosfera, a jeszcze wyżej - Termosfera - miejsce, gdzie spalają się różne kosmiczne śmieci (w tym niektóre promy...). A więc nie mógł się spalić - było za zimno
Ok. 200 km/h to prędkość spadającego człowieka w atmosferze (prędkość graniczna), gdy opór powietrza równoważy przyspieszenie i ruch z przyspieszonego przechodzi w jednostajny. Dlatego podniebni akrobaci spadają kilka minut. W ruchu jednostajnie przyspieszonym spadek z 8000 m zająłby im 40 sekund.
Komentarze (85)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=81gn2oLeC_U
Klimatyczny podkład muzyczny - lepszy montaż (mimo przetasowania scenek)
Wytłumaczenie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%99dko%C5%9B%C4%87_kosmiczna