Więcej władzy dla Tuska?
Donald Tusk proponuje zmianę konstytucji, polegająca na ograniczeniu władzy prezydenta na rzecz premiera oraz zmniejszenie parlamentu i zmianę ordynacji wyborczej. - Chcę żebyśmy wspólnie wprowadzili szybkie zmiany - proponuje.
pkrukowski z- #
- #
- #
- #
- 94
Komentarze (94)
najlepsze
Jeśli Don Ald nie będzie prezydentem to nikt nim nie będzie .
Silny Prezydent z prawem veta jest nam bardzo potrzebny - nawet jeśli tym prezydentem miałby być sam Tusk , gdyż obecnie na każdym kroku politycy odbierają nam wolność - im mniejsza jest ich władza tym lepiej . Popieram sensowne zmniejszenie Senatu i Sejmu pod warunkiem że będzie miało to przełożenie na silne i fachowe
Platformiaki najczęściej mieszają to, co chcą przepchnąć z czymś, co jest powszechnie uznane - prosty zabieg marketingowy - "kup
śmiała teza. możesz ją czymś poprzeć, poza cytatami z Marksa? bo historia zdaje się jej nie potwierdzać, podobnie jak klasycy ekonomii.
no chyba, że siła państwa i gospodarki polega, wg ciebie, na szybkim wyprodukowaniu we wszytskich fabrykach jednakowych czołgów, i potem "efektywne" wpakowanie do nich wszystkich obywateli i wysłanie ich na wojnę. wtedy tak, rzeczywiście będziemy "silni".
abstrah#%ąc, każda zmiana jest dobra, nawet ta w
jeszcz pol roku temu sporo osob by go poparlo, ale teraz? okazal sie prostakiem, hamem politycznym i hersztem tej bandy zwanej PO
1. Władza sądownicza
2. Władza ustawodawcza
3. Władza wykonawcza
Tymczasem w obecnym systemie (a jeszcze silniej jest to widoczne w systemie kanclerskim) jest tak:
1. Władza sądownicza - trybunał konstytucyjny, sąd najwyższy (tu jest w miarę OK)
2. Władza ustawodawcza - parlament + możliwe veto prezydenta
Inna sprawa to kto miałby stanąć na czele...
"Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić. "
1. Nie rozumiem, czemu na przeprowadzenie wyborów
"Bo ten Kaczor to taki kurdup.... to mu zrobie na złość o!",
"A ten Tusk to tak dziwnie wymawia to R, to mu zrobię na złość i
Skoro T. chce zostać prezydentem, to przecież tym ruchem ograniczy swoją ewentualną władzę.
a teraz tusku teskniu za bliźniaku? to co to jest? wtedy źle, teraz ok?
zamiast kombinować jak tu się świnie przy korycie dożywotnio poustawiać, wprowadzili by jednomandatowe okręgi wyborcze. ale wtedy mogłyby kartofle z ryjów powypadać. i trzeba by było popracować. a to nie w smak
Tusk widzi, że sondaże mu lecą na łeb na szyje i po 2 latach rządzenia już nie jest tak pięknie, w wyborach prezydenckich może przegrać, inne partie nie wystawią kandydatów bez poparcia, jakaś afera wyniknie, tu
Sam pomysł Tuska bardzo dobry. Niezależnie od tego kto będzie rządził.
Zaj%!isty totalitaryzm. Takie Niemcy na przykład totalitarne są już od ładnych kilku dekad, bo tam prezydenta nigdy nie wybierali ludzie.
Z resztą dla mnie to w ogóle jest poroniony pomysł i jedyna słuszna opcja to układ prezydencki (i nie chodzi mi o to, kto akurat ma być prezydentem). Tusk niby dobrze myśli, bo prezydent to tak na prawdę
Powinni wprowadzic jednomandatowe okręgi a prezydenta zostawic w spokoju.
Zakop.
Najlepsi, którzy zbiorą najwięcej pkt byliby wybierani do rządzenia na okres powiedzmy 5-letni. Sposób wyborów gwarantuje, że wybrani byliby ludzmi kompetentnymi, którym zależy na dobru ojczyzny i których trudno byłoby osądzić, że działają na szkodę społeczeństw. Wybory były tanie i w zasadzie byłyby czystą formalnością. Wybrani byliby w zdecydowanej większości ludźmi godnymi do rządzenia. Warci wysokiej pensji i prestiżowego stanowiska. Ci