Policjant zabił amstaffa, który poranił kobietę
W czwartek po południu w Lublinie agresywny amstaff pogryzł kobietę. Policjanci zastrzelili zwierzaka, obawiając się o zdrowie i życie kobiety. Czy mieli rację? Jak dla mnie to pytanie retoryczne.
arturmodz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 104
Komentarze (104)
najlepsze
Panuje jakaś dziwna moda na ,,groźne,, pupile. Niestety ludzie zapominają, że do takich czworonogów trzeba mieć charakter i odpowiednie podejście i.. nigdy nie wolno być nieostrożnym. W rękach, że tak napiszę właściwej osoby taki pies nie jest zagrożeniem, ale za często widzę ,,mało kompetentnych,, właścicieli. Chyba lepiej byłoby zabronić hodowli...
Sam osobiście nie cierpię tych psów. Rok temu w parku ,,luzak,,
Spotkałem się kiedyś z podobną sytuacją- kumpel szedł ze szkoły, obok przejeżdżał jakiś patafian z pitbullem w samochodzie, miał otwarte okno, pies wyskoczył i pogryzł kumpla. Właściciel psa nie miał kompletnie żadnych kłopotów, kumpel trafił do szpitala.
Brawurowo napisane.
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Sopot-policjant-zastrzelil-amstafa-n33731.html