Odpowiedź na "Malezyjski cud gospodarczy" - jaka jest Malezja naprawdę
W artykule Sergiusza Prokurata , Malezja została pokazana jako cudowne dziecko i waleczny tygrys gospodarczy. Ludzie wykopali i mamy hit !! Niestety - za cały rozwój - ludzie zapłacili najwięcej, a kraj nadal wzbudza litość odwiedzających. Ponieważ mieszkam w Malezji od pewnego czasu - postanowiłem dodać coś do siebie !
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 64
Komentarze (64)
najlepsze
http://www.polska-azja.pl/2009/11/17/malezyjski-cud-gospodarczy/
Z przyjemnoscia mialem okazje przeczytac Pana odpowiedz. Dobrze ze ja Pan napisal, bo nie ma nic zlego w krytycyzmie. Od razu odpowiadam – nie pracuje dla Malezyjskiego Ministerstwa Turystyki i WSZYSTKO CO NAPISALEM TO PRAWDA.
Tym
(Niestety nie mogę dorzucić mojej odpowiedzi na stronę, na której publikuje Pan Sergiusz - chyba użytkownicy wykopu zamordowali serwer ;)
Witam ponownie !
Dziękuję
- Yoga ma dla mnie taką samą wartość jak religie – wiem że jest, wiem że pomaga ludziom poczuć się lepiej, wiem że niesie jakiś przekaz. Nie ma to dla mnie znaczenia gdyż w moim przypadku, dużo lepsze wyniki daje szklaneczka whisky i chwila relaksu przy dobrej muzyce. Przytaczając przykład Yogi – chciałem pokazać zacofanie i strach przed poznaniem jaki pokazują środowiska islamskie w Malezji. Ludzie którzy okładają klątwą (fatwa) Yoge, są wyższymi w hierarchii rady islamu – ci sami ludzie zasiadają też w rządzie (dosyć rzadko) albo są „szanowanymi” mówcami i doradcami polityków. Znowu – zacofanie i niezrozumienie wychodzi na wierzch i odbija się na ludziach, których zwyczaje/przekonania – są ignorowane lub nawet dyskryminowane.
- użyłem porównania z Koreą Północną (może nieco zbyt drastyczne) po to by pokazać, że rozwój konkretnego sektora bez rozwoju innych, może być dla całego świata ważny i zauważany (Malezja – rozwój gospodarczy, KP – rozwój programu rakietowego) ale nikt nie widzi jak wiele musza zapłacić obywatele którzy są odzierani z podstawowych praw (Malezja – wolność słowa, wolność kultu) i zmuszani do życia w warunkach które są im sztucznie narzucone.
-
technologię tworzy się na uniwersytetach, i to tam powinno się skupić najwięcej uwagi. i nie mam tu bynajmniej na myśli "powszechnego prania mózgów", czyli systemu państwowej edukacji (w Polsce taki mamy i gówno a nie technologię odkrywamy, chociaż czasem są przebłyski), tylko dobrze prosperujące szkolnictwo prywatne, a w szczególności prywatne uniwesytety na wysokim poziomie, takie jak w USA, jak również i w Malezji (zakładam, że funkcjonują
No cóż - fakt - samo mieszkanie w Malezji nie czyni mnie wyrocznią !
Moge podesłac kilka linków w Bahasie (Język uzywany w
ale czepianie sie Tommala ze faworyzuje sie tam islam...
a jak jest w Polsce??? slusznie juz zauwazono, w kazdej szkole i urzedzie krzyze. za panstwowe pieniadze buduje sie pomniki duchownym. Panstwo bez niczego oddaje nieruchomosci kosciolowi, nie kontrolujac tego nijak (dzialki wartosci 5mln oddaja wpisujac wartosc 400tys), obrocz slubow cywilnych akceptowane sa tylko sluby w kosciele katolickim. z pieniedzy budzetowych wspomaganie budowy swiatyni opatrznosci (tez brak kontroli wydatkow, studnia bez dna), Rydzyk moze obrazac wszystkich i ministrowie licza sie z nim jak z namiestnikiem panstwa polskiego.
w
IMO to nie kwestia faworyzacji islamu jako takiego, ale dyskryminacji osób innego wyznania lub ateistów.
Pytanie do Tomma - jak wielu jest Polskich expatow w Malezji?
Z idealistami nie wygrasz. Nie uwieza ci mimo ze siedzac w Polsce nigdy na oczy Malezji nie widzieli i mimo ze zdajesz relacje bezposrednio stamtad.
Wykop za sprostowanie
Trochę ma, bo ludzie produkowali pociski i armaty w fabrykach Kruppa, a nie radia i automobile u Siemensa i Opla. Nie da się arbitralnie oddzielić gospodarki od społeczeństwa, ponieważ gospodarka jest uprawiana przez społeczeństwo. Odbicie jego struktury i systemu wartości znajdziemy w gospodarce właśnie.
Przykład: sztucznie niskie bezrobocie. Bo co jest
@tommal, przekonwertowałeś się na islam? a jeżeli nie i jesteś jakiegoś innego wyznania
(Ja bym sie w zyciu na żadna religię nie przekonwertował)
Czy w krajach muzułmańskich bycie ateistą nie jest niebezpieczne? Z tego co słyszałem lepiej mówić, że się jest chrześcijaninem
Z gadu-gadu