Rozszyfrowali co to jest żywopłot, który wali w łeb
Ekspert ustalił, że na przykład mówiąc o marihuanie, posługiwano się określeniami "żywopłot", "natka", "kwiatek", "siejucha" czy też "bekan". Haszysz to "grudziąc", "czekoladka", "ziemia", a kokaina to "koko dżambo", "biała dama" lub po prostu "coś bardzo fajnego". Gdy towar był odpowiedniej jakości i ilości, mówiono, że "wali w łeb".
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 2
Komentarze (2)
najlepsze
http://www.wykop.pl/link/260477/kolejna-brawurowa-akcja-policji-tym-razem-potrzebowali-pomocy-eksperta
Swoją drogą myślałem, że to jakiś nowy wynalazek ten żywopłot. Że może by psy odstraszał, albo dzieci, co śmiecą na chodniku, uczył kultury.