łatwo się patrzy i komentuje bezosobowe zwierzę... ale przecież to samo dokładnie dotyczy każdego :/ wystarczy zresztą, wyobrazić sobie kogoś bliskiego kogo straciliśmy w takiej "akcji" aż boli myśl sama, że np. rodzic nasz z kim życie całe spędziliśmy, bawiliśmy się, który uczył nas kroków pierwszych odchodzi od nas na zawsze a z ciała jego jakieś paskudne robactwo ma ucztę jedynie... :(
a swoją drogą ciekawe skąd się biorą w większości zwłok te białe robaki? a może cały czas w nas są gdzieś uśpione i tylko czekają na to aż kopyta wyciągniemy, aby ze stanu "stand by" przejść do stanu aktywnego?
a co gdy już do reszty nas wyjedzą sobie? opuszczają te zwłoki w poszukiwaniu innych? czy widział ktoś z Was może kiedyś kolonię takiego białego robactwa wędrującą w poszukiwaniu jakichś kolejnych zwłok?
Komentarze (96)
najlepsze
ale przecież to samo dokładnie dotyczy każdego :/
wystarczy zresztą, wyobrazić sobie kogoś bliskiego kogo straciliśmy w takiej "akcji"
aż boli myśl sama, że np. rodzic nasz z kim życie całe spędziliśmy, bawiliśmy się, który uczył nas kroków pierwszych odchodzi od nas na zawsze a z ciała jego jakieś paskudne robactwo ma ucztę jedynie... :(
ech życie.... ech śmierć...
a może cały czas w nas są gdzieś uśpione i tylko czekają na to aż kopyta wyciągniemy, aby ze stanu "stand by" przejść do stanu aktywnego?
a co gdy już do reszty nas wyjedzą sobie? opuszczają te zwłoki w poszukiwaniu innych? czy widział ktoś z Was może kiedyś kolonię takiego białego robactwa wędrującą w poszukiwaniu jakichś kolejnych zwłok?