Pani cały czas powołuje się na dowody, jednocześnie rzucając słowa ewidentnie grające na emocjach przedstawia się jako ofiara systemu, a tak naprawdę w ani jednym miejscu tych dowodów nie pokazuje.
Chwila chwila, pan policjant się myli, bo można przechodzić na skrzyżowaniu, ale biegły też mocno naciąga, bo przepis wyraźnie wskazuje, że to pieszy ma tutaj uważać, jeśli jest nie na przejściu. "3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść
Jeśli dobrze rozumiem i podciągnę pod to logikę wykopków, to: kobieta przechodziła w miejscu, w którym jej nie powinno być; zatem była tam śmieciem, niczym nielegalnie zawieszone na płocie płachty reklamowe. Z tego by wynikało, że jako śmieć zasługuje na zniszczenie.
Ach ci bordowi. Wyzywają wszystkich od lemingów, a sami są nimi. Z artykułu wynika, że kobieta została zatrzymana dlatego, że zaczęła bluzgać na policjantów, gdyby nie bluzgała na nich, to by jej nie zatrzymali. Logiczne chyba , no nie? W przecież w takim wzorowym USA, jakby ktoś zaczął bluzgać na policjanta np podczas wystawiania mandatu, to też zostałby aresztowany.
Komentarze (156)
najlepsze
"3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa
w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia
bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść
kobieta przechodziła w miejscu, w którym jej nie powinno być; zatem była tam śmieciem, niczym nielegalnie zawieszone na płocie płachty reklamowe. Z tego by wynikało, że jako śmieć zasługuje na zniszczenie.
, no nie? W przecież w takim wzorowym USA, jakby ktoś zaczął bluzgać na policjanta np podczas wystawiania mandatu, to też zostałby aresztowany.
Komentarz usunięty przez moderatora