W Polsce nie ma po prostu kultu i tak dużego wsparcia nauki jak na zachodzie. Wiele osób traktuje nasze placówki badawcze na równi z krajami Afryki. Taki mały przykład. W Polsce działa NCEJ( narodowe centrum energetyki jądrowej) w którym zaprojektowano i stworzono urządzenie (jest to taki specjalny miernik) w przeciągu roku. W tym samym czasie we Francji (80% energii elektrycznej we Francji jest wytwarzana z elektrowni jądrowych, więc jest to kraj bardzo
@Rococo: Zasadniczo wdrożenie tego miernika do produkcji to już nie jest nauka tylko biznes. Większe wsparcie nauki nic by nie zmieniło, bo i tak innowacjami są zainteresowane głównie zagraniczne firmy, polscy biznesmeni interesują się głównie tanią siłą roboczą i intratnymi kontraktami za publiczne pieniądze.
@eeemil: a do czego się wykorzystuje całą naukę na świecie? Żeby robić broń lub pieniądze. A polscy biznesmeni, to żadni biznesmeni, w większości robiący przekręty i trzymający jakiś monopol. Większe wsparcie nauki to bardzo dobry pomysł, bo technologia w obecnym świecie znaczy baaaardzo dużo.
Wszystko niby ok, ale to jakim cudem po tej edukacji nie mają ludzie pracy i musza jechać na Zachód za chlebem? W sumie pod względem innowacyjności to też potęgą nie jesteśmy.
Komentarze (12)
najlepsze
Taki mały przykład. W Polsce działa NCEJ( narodowe centrum energetyki jądrowej) w którym zaprojektowano i stworzono urządzenie (jest to taki specjalny miernik) w przeciągu roku. W tym samym czasie we Francji (80% energii elektrycznej we Francji jest wytwarzana z elektrowni jądrowych, więc jest to kraj bardzo
Większe wsparcie nauki nic by nie zmieniło, bo i tak innowacjami są zainteresowane głównie zagraniczne firmy, polscy biznesmeni interesują się głównie tanią siłą roboczą i intratnymi kontraktami za publiczne pieniądze.
Większe wsparcie nauki to bardzo dobry pomysł, bo technologia w obecnym świecie znaczy baaaardzo dużo.
Raczej nie ma...