W skrócie: załóż worek po ziemniakach, zamknij się z psem w mieszkaniu, tylko nie na parterze, na możliwie największą ilość zamków, jak przyjdzie listonosz odbieraj pocztę w asyście sąsiada i w ogóle nie wychodź, a jest szansa, że nikt cię nie zgwałci/okradnie/zabije. W każdej innej sytuacji sama jesteś sobie winna.
Komentarze (1)
najlepsze