Amstaf 'ludojad' z Pabianic uczy się języka migowego
Gdy głuchy amstaf z Pabianic zjadł ciało swojej właścicielki, okrzyknięto go ludojadem. Teraz Albiś - bo tak nazwała go Fundacja SOS-Amstaffy - uczy się języka migowego, a jego opiekunki nie szczędzą mu pochwał. - To jeden z najprzyjaźniejszych psów, z jakimi pracowałyśmy.
DwulicowaDzielnicowa z- #
- 4
Komentarze (4)
najlepsze
Niania dla dzieci czy morderca?
Obie panie mają spore doświadczenie w pracy z amstafami. Fundację założyły, bo same są właścicielkami psów tej rasy. - Amstafy mają przypiętą łatkę morderców, a mało kto pamięta, że na początku XIX w. służyły jako nianie do dzieci. Dopiero później zaczęto wykorzystywać je do psich walk. Ale z natury to zwierzęta bardzo przyjazne, łaknące towarzystwa ludzi i łagodne wobec dzieci - opowiadały.
Poproszone, by ocenić w
Gdy głuchy amstaf z Pabianic zjadł ciało swojej właścicielki, okrzyknięto go ludojadem. Teraz Albiś - bo tak nazwała go Fundacja SOS-Amstaffy - uczy się języka migowego, a jego opiekunki nie szczędzą mu pochwał. - To jeden z najprzyjaźniejszych psów, z jakimi pracowałyśmy.
Historia, jaka wydarzyła się w niewielkiej kamienicy przy Zamkowej, głównej ulicy Pabianic, wstrząsnęła przed miesiącem całą Polską. Choć to nie pierwszy przypadek, gdy pies naruszył z głodu zwłoki