Zastanawia mnie pewna prawidłowość. Dlaczego mamy naprawdę wiele osiągnięć na polu naukowym wśród młodych ludzi, a ta sytuacja nie ma przełożenia na faktyczny stan osiągnięć naszego kraju.
Podobna sytuacja jest w przypadku informatyki. Mam kontakt z ludźmi którzy zdobywają medale na olimpiadach międzynarodowych i oni naprawdę świetnie się na tym znają. Tymczasem widzieliście jakiś polski projekt, który osiągnąłby spektakularny sukces? Pytam się, dlaczego tak jest?
Wydaje mi sie, ze problem polega na tym, ze tacy mlodzi zdolni ludzie sa natychmiast werbowani za godziwe pieniadze do miedzynarodowych spolek - informatycy do IBM, Microsoftu, Google, Apple (btw zalozonej przez Wozniaka), a astronomowie do... e... moze NASA? :D
Oczywiście nie ujmuję chłopakom sukcesu i wiedzy, ale tytuł wykopu nieco przesadzony :) Wejdzcie sobie na stronę tego konkursu i wyszukajcie pdf z wynikami. Samych złotych medali było bodajże 12 ;) Obok Polski jest tam jeszcze parę innych "potęg w astronomii" :P
Dodatkowo można zauważyć, że medaliści i wyróżnieni stanowią zdecydowaną większość wszystkich uczestników - jak już się jedzie te parę tysięcy kilometrów to szkoda wracać bez żadnego osiągnięcia :)
Nie byli najlepsi ale dostali złoto. Bardzo uczciwy system nagradzania, gdy złoto otrzymują wszyscy, którzy osiągnęli 91%. Tytuł artykułu sugeruje, że Polacy byli najlepsi i zajęli 3 pierwsze miejsca. Po przeczytaniu całości prawda okazuje się nie tak kolorowa. No i te idiotyczne tagi!
Komentarze (39)
najlepsze
Już co najmniej od XVI wieku...
Podobna sytuacja jest w przypadku informatyki. Mam kontakt z ludźmi którzy zdobywają medale na olimpiadach międzynarodowych i oni naprawdę świetnie się na tym znają. Tymczasem widzieliście jakiś polski projekt, który osiągnąłby spektakularny sukces? Pytam się, dlaczego tak jest?
A może to po prostu efekt przejściowy?
Nie wiem dlaczego, ale na poczatku myslalem, ze chodzi o gastronomie... Moze czas cos w koncu zjesc.
http://ioaa2009.ir/
ale ja widze ze oni nic na szyi nie maja, nawet krawaty im ktos zabral