Matka słyszy, że Śmierci się nie operuje.... PILNIE potrzebna pomoc
W Polsce jak zawsze nie ma szans na uratowanie małego serduszka!
Julia Grobel z #tychy (córka Mateusza i Beaty) urodziła się 9 września 2014 roku. Już w wieku płodowym, w 20 tygodniu, wykryto u niej zespół heterotaksji. Jest to, mówiąc najprościej : nieprawidłowość ułożenia narządów jamy brzusznej i klatki piersiowej. Julka ma więc serce i żołądek po prawej stronie, nie wspominając o innych nieprawidłowościach m.in. braku śledziony. I nie było w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że w miażdżącej większości u tych osób występuje bardzo ciężka wada #
serca, spowodowana zahamowaniem rozwoju tego narządu w fazie prenatalnej. Tak więc najczęstszą w tym wypadku wadą jest serce jednokomorowe. I tak też jest u Julci. Julia ma serce jednokomorowe, całkowity kanał przedsionkowo-komorowy, niedomykalność zastawki.
W Polsce Julka została zakwalifikowana jako #
dziecko nie rokujące, nie chcieli podjąć się operacji. Wówczas rodzice Julki usłyszała życiową prawdę
"że śmierci się nie operuje". Jednak nie poddali się i wraz z przyjaciółmi zaczęli działać!
Ludzie dobrej woli umożliwili Juleczce i jej rodzicom wyjazd do #
niemiec na I etap operacji (było to 26 marca). Jednak na miejscu okazało się, że operacja zespolenia Glena nie może się odbyć!!!
#Kardiochirurdzy w Polsce nie zamknęli kanału #botalla, co skutkowało tym że Julka miała olbrzymie nadciśnienie. Elementarny błąd spowodował że #
glenn musiał zostać odłożony w czasie, czyli to po co tu naprawdę tam pojechali. Dzięki Bogu że Julka wytrzymała tyle czasu z takim ciśnieniem, bo u nas bujała by się do grobowej deski. Żadna nowość, że w Polsce nawet prosty zabieg zostaje spartaczony!!! Wtedy w marcu poszerzony został spływ żył i zamknięty ostatecznie przewód Botala. Ciśnienie zmniejszyło się w tętnicach. Operację Glena wyznaczono na wrzesień 2015, oczywiście pod warunkiem, że ciśnienie spadnie do prawidłowego poziomu.
Juleczka z szczęśliwymi rodzicami wróciła do domu. Rodzice cieszyliśmy się Julcią, która robiła ogromne postępy. To był wspaniały czas.... aż do 14 maja! Tego dnia gastroendokrynolog zauważył wyraźnie postępującą sinice i coraz cięższy oddech u Julci, #
saturacje spadły poniżej 40%. Julka ponownie wraz z rodzicami wylądowała w szpitalu na obserwacji. Dzięki Pani Kasi z #
fundacji MAM SERCE dotarli do kardiologa w Warszawie. Po przesłanych wynikach echa serca Doc. Januszewska i #
prof Malec zadecydowali o natychmiastowym przyjeździe do Munster, ponieważ stan małej nie był stabilny. Docelowo miało pomoc cewnikowanie serca, aby ustabilizować stan Julki i zadecydować co dalej...
NIESTETY okazało się, że to nie pomogło...
Obecnie sytuacja jest krytyczna!!!
Julka leży w Munster na #
oiom-ie. Nadciśnienie płucne niszczy serce. Dziewczynka gaśnie...
Po operacji wykonanej w Polsce serce musi zostać naprawione, zanim zostanie poddane kolejnej korekcie.
Bez tego Julka nie przeżyje!!!! Jej serduszko przestaje bić… #
brakuje środków finansowych, aby uratować to gasnące życie 8-miesięcznej dziewczynki.
Każda #operacja to koszt ok 37 tys euro!!!
W związku z tym proszę i błagam o jakiekolwiek wsparcie i pomoc dla Julki!
W tym przypadku każdy #
grosik jak i każda sekunda niezmiernie się liczy! To walka z czasem!!!
Musimy wygrać! Skoro w Polsce się nie da!
Pomóc można za pomocą portalu siepomaga.pl:
https://www.siepomaga.pl/serce-juleczki (obecnie uzbierało się już ponad 47 tys zł w zaledwie 3 dni!)
Profil na facebooku Serce Juleczki:
https://www.facebook.com/pages/Serce-Juleczki/687904694640645?fref=ts
gdzie można śledzić na bieżąco postępy w ratowaniu serduszka
Pomyślcie masowo, nie jednostkowo!
Od każdego grosik, złotóweczka, a zbierze się.... no właśnie! To daje do myślenia, jak niewiele potrzeba żeby pomóc!
NIE MA CZASU!!! NIE MA CZASU!!! NIE MA CZASU!!!
Wszystkie zdjęcia pochodzą z #
funpage Serce Juleczki
#
tojestpolska #
pomoc #
rodzice #
serce #
nadzieja #
nfz #
sercematki #
serceboli #
dzieckochore #
walkaozycie #
czasucieka
Komentarze (6)
najlepsze