Też mam chyba w głębi serca taką nadzieję, ale naprawdę mocno pochorowałem się od ekstremalnej dawki radosnego wazeliniarstwa którym ociekały tony komentarzy pod tamtym wykopem.
PS. Robię sobie od Was przerwę. Do zobaczenia pod koniec grudnia!
Nie ma to jak się tłumaczyć pijaństwem. Porównajcie: "Przepraszam, byłem pijany. Na trzeźwo nie rozjechałbym autem tego przechodnia. To wszystko przez ten alkohol".
Komentarze (548)
najlepsze
PS. Robię sobie od Was przerwę. Do zobaczenia pod koniec grudnia!