Abstrah%!ąc od twoich odchyłek, to tutaj chodzi o jedzenie żywych ośmiornic.
Zanim mnie za to powiesicie, zapytajcie swoich babć, wujków, ciocie, czy gotowali i jedli raki. Albo ich znajomi. Bądźcie gotowi na dość traumatyczne historie. Pozdrawiam.
jedzenie żywcem jest wolniejszym procesem umierania niż wrzucenie na wrzątek. Ośmiornice poza tym są dosyć inteligentne, obejrzyj sobie jakiś program o nich. Takie przechwalanie się przed kolegami, że potrafie zjeść costam, albo zrobić cośtam to relikt czasów barbarzyńskich, kiedy to trzeba było robić takie rzeczy, bo ludzie wierzyli w różne zabobony z nimi związane (albo żeby kobietom zaimponować).
Komentarze (92)
najlepsze
Zanim mnie za to powiesicie, zapytajcie swoich babć, wujków, ciocie, czy gotowali i jedli raki. Albo ich znajomi. Bądźcie gotowi na dość traumatyczne historie. Pozdrawiam.
1.pseudoekolodzy
2.wegetarianie
3.pseudoekolodzy
tak jedzenie zwierzecia to meczenie go omg
@Gia
jakie barbarzynstwo?
@1plastyc
chec sprobowania miesa psa czy osmiornicy to odchylka? to co ty jadasz?