Jakie kompetencje ma doktor nauk (zapewne humanistycznych), ksiądz, żeby wypowiadać się publicznie na tematy finansowe czy medyczne? Odpowiadam: nie ma żadnych.
O do kościelnego "naukowca" albo pseudonaukowca. Naukowcem go nazwać nie można. Nie wiadomo czy zakopać za porażający bełkot, czy wkopać żeby wszyscy zobaczyli.
No to popłynął. Spodziewałem się czegoś bardziej logicznego. Zrozumiałbym, jakby mówił o urazie psychicznym związanym ze świadomością samego poczęcia, bo pewnie dla dziecka taka wiadomość nie jest jakoś super przyjemna. W przypadkach kiedy o dziecko starają się małżeństwa pewnie nie ma to takiego wielkiego znaczenia, ale ja osobiście nie chciałbym usłyszeć od swojej mamy, że nie potrafiła znaleźć właściwego mężczyzny, więc jakiś przypadkowy pan spuścił się do kubeczka a potem inny przypadkowy
Komentarze (11)
najlepsze
Proszę księdza, wasze GUSŁA kosztują więcej całe społeczeństwo, a dzieci i szczęścia od tych guseł nie przybywa.
Odpowiadam: nie ma żadnych.
Nie wiadomo czy zakopać za porażający bełkot, czy wkopać żeby wszyscy zobaczyli.
( ͡º ͜ʖ͡º)