Złamałem rękę i nogę po spotkaniu z samochodem, przez który przeleciałem jadąc rowerem - po czym wstałem i pojechałem tym rowerem do domu i położyłem się spać. Rano niestety nie byłem wstanie się ruszyć.
Szczęście w nieszczęściu, że prędkość niewielka. Ale i tak przez czyjeś zagapienie ktoś teraz poleży rok czasu w balkonie lecząc miednicę - o ile przeżył w ogóle...
@majcherek: Pod blokiem spadł chłopak z drzewa, przyjechała karetka a on wstał i zaczął uciekać. Wszystko dlatego, że się bał reakcji rodziców... Jak już nie mógł uciekać i go zabrali to wrócił z nogami w gipsie, obydwie złamane. Wniosek? Tak da się. Szok powypadkowy.
Komentarze (71)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
A co do nagrania, to szkoda, że brak informacji co ofierze się stało na skutek tego wypadku.