Eee się czepiacie. Ten pierwszy wcale nie upadł, tylko rzucił się na niewidzialnego bandytę, a temu drugiemu to pistolet nie wypadł, tylko to był pistolet tego psa. Przecież to na filmie wyraźnie widać :)
Na obrzeżach Rumunii wylądowała kanapka z dżemem. Po chwili, z lasów, pieczar, jam, i szałasów z całego kraju wybiegła ogromna chmara Rumunów, w pościugu za kanapką. Kanapka długo nie myśląc, zaczęła sp!$%%!!ać. Ucieka przez las, biegnie, biegnie, ale tłum Rumunów ciągle ją goni. Wreszcie udało jej się ich na chwilę zgubić w dziczy. Przerażona kanapka biegnie dalej, napotkała jednak na swojej drodze kotleta.
Komentarze (94)
najlepsze
już miał przygotowany blankiecik za próbę kradzieży mienia państwowego
:)
Swoją drogą, jeśli nasi reprezentują podobny poziom wyszkolenia, to wcale im się nie dziwię, że się wstydzą.
Na obrzeżach Rumunii wylądowała kanapka z dżemem. Po chwili, z lasów, pieczar, jam, i szałasów z całego kraju wybiegła ogromna chmara Rumunów, w pościugu za kanapką. Kanapka długo nie myśląc, zaczęła sp!$%%!!ać. Ucieka przez las, biegnie, biegnie, ale tłum Rumunów ciągle ją goni. Wreszcie udało jej się ich na chwilę zgubić w dziczy. Przerażona kanapka biegnie dalej, napotkała jednak na swojej drodze kotleta.
- Ty, kotlet, pomóż mi, proszę,