Moim zdaniem pobicie ze skutkiem śmiertelnym to bardzo pożyteczna kategoria służąca ochronie ludzi, którzy zabili kogoś przez przypadek. Brzmi okrutnie? A co w sytuacji gdy wdasz się na ulicy w bójkę (ktoś chce Ci spuścić manto bo nie miałeś papierosa) i przeciwnik umiera po trzecim ciosie, bo nikt nie wiedział, że ma tętniaka w mózgu? Zabiłeś go, więc może dożywocie?
Mi się wydaje że jedna osoba może być oskarżona za morderstwo, a druga za pobicie śmiertelne. Bo tu nie chodzi o ofiarę jak sugerował autor tekstu tylko o motywację czynu. Zresztą ciężko tu cokolwiek mówić bo autor przedstawił tylko swój obiektywny pogląd na tą sprawę, a nie wiemy dokładnie czy w czasie śledztwa nie wyszły jakieś łagodzące okoliczności dla jednego z oprawców.
Komentarze (7)
najlepsze