Zauważcie, że te filmiki tej nazifeministki(seria się nazywa Tropes vs Women - do wyguglowania) Anity Sarkeesian mają wyłączoną możliwość komentowania i oceniania. Typowe dla ludzi jej pokroju.
@Misiakk: z tym że TB ma wyłączone opcje, ponieważ dyskusja o jego filmidłach prowadzona jest na jego reddicie - a dokładniej TUTAJ a u niej po prostu opcja dyskusji jest wyłączona, ponieważ ciężko jest kasować 3/4 komentarzy, które zwyczajnie w świecie mówią że twój film to spływ szamba, a twoja opinia nosi znamiona #!$%@? ( ͡º͜ʖ͡º)
To jest bardzo słodkie jak feministki odkrywają świat. To że niektórzy po prostu są agresywni i się muszą gdzieś wyładować, to że seks się sprzedaje, a faceci lubią patrzeć na ładne dziewczyny (postacie). Czekam na kolejne wielkie spostrzeżenia z wyborczej.
Oczywiście to że zwykle bohater wygląda jak półbóg z sześciopakiem na brzuchu i mięśniami nawet w miejscach, gdzie nikt by się ich nie spodziewał, to już zwolenniczkom równości nie przeszkadza. Rozumiem, że
1) autorka depression quest, niejaka zoe quinn sypiała z game reviewerami, o czym nie informowali w recenzjach pełnych zachwytu. Polecam wygooglować tą panią, czuć feministkę na kilometr
2) lara croft to fantazja dla mężczyzn tak jak koksy w np. God of war są fantazją dla kobiet. Poza tym Lara jest stereotypem, a wątpię żeby wielu kręciła. Graczy bardziej kręcą kobiece postacie takie jak Alyx z HL2, Bastila Shan
@haxx: 1) ostatecznie tylko jednemu z nich udowodniło się prawdziwość tego związku. I polegał on na jednorazowej akcyjce na długo przed Depression Quest. No i tylko jeden (inny) z ich napisał cokolwiek o tym. W przekrojowym materiale o grach indie. Badałem cały temat, chciałem o tym napisać, ale "nie było o czym". Znaczy się - chętnie uspokoiłbym emocje wszystkich, ale to nie mój rewir i nikt z USA by tego pewnie
Już prędzej jeśli mówimy o jakichkolwiek fantazjach i grach, to fantazją mogłaby być jednak ta nieszczęsna Lara Croft - i mean świetna figura, inteligencja, wysportowanie, fajna posiadłość z żywopłotowym (!!!) labiryntem (!!!), przygody, łażenie po grobowcach, beretty z nieograniczoną amunicją, całkiem niezłe ciuchy, szczególnie w tych nowszych grach - pamiętam jak w pod/gimbazie strasznie chciałam być taką Larą :D
Wysokie Obcasy Extra CELOWO I Z WYRACHOWANIEM piszą teksty pod tezę. I nie pierwszy to taki artykuł.
Nie dlatego tak piszą że to feministki. Piszą tak, aby o magazynie mówiono. Aby sobie zrobić publicity tanim kosztem. To zwykły, bezideowy skok na kasę.
Serio, szkoda czasu na komentowanie. Zresztą autorkom na komentarzach, nawet wieszających psy, zależy.
@notonic: nie uogólniam, wręcz wyszczególniam brak logiki w Twojej wypowiedzi, wymieniając jej fragmenty. Nie mam zamiaru grzebać w dokumentach homosiów. Popracuj nad składnią i interpunkcją. Albo nad czytaniem ze zrozumieniem, bo chyba nie wyłapałaś sensu wypowiedzi... Zresztą kobiety kierują się emocjami, a nie logiką, więc ta dyskusja pewnie nie ma sensu.
@notonic: No przecież mężczyźni czytają pisma o modzie. Jakaś mała cząstka a redakcje nie traktują ich jako głównych klientów. Tak samo z kobietami i grami.
Komentarze (91)
najlepsze
Przez 2 dni po publikacji.
Demaskowanie kłamstw wywodzących się od Anity Sarkeesian zawsze spoko!
Oczywiście to że zwykle bohater wygląda jak półbóg z sześciopakiem na brzuchu i mięśniami nawet w miejscach, gdzie nikt by się ich nie spodziewał, to już zwolenniczkom równości nie przeszkadza. Rozumiem, że
1) autorka depression quest, niejaka zoe quinn sypiała z game reviewerami, o czym nie informowali w recenzjach pełnych zachwytu. Polecam wygooglować tą panią, czuć feministkę na kilometr
2) lara croft to fantazja dla mężczyzn tak jak koksy w np. God of war są fantazją dla kobiet. Poza tym Lara jest stereotypem, a wątpię żeby wielu kręciła. Graczy bardziej kręcą kobiece postacie takie jak Alyx z HL2, Bastila Shan
Badałem cały temat, chciałem o tym napisać, ale "nie było o czym". Znaczy się - chętnie uspokoiłbym emocje wszystkich, ale to nie mój rewir i nikt z USA by tego pewnie
@haxx: XD
Już prędzej jeśli mówimy o jakichkolwiek fantazjach i grach, to fantazją mogłaby być jednak ta nieszczęsna Lara Croft - i mean świetna figura, inteligencja, wysportowanie, fajna posiadłość z żywopłotowym (!!!) labiryntem (!!!), przygody, łażenie po grobowcach, beretty z nieograniczoną amunicją, całkiem niezłe ciuchy, szczególnie w tych nowszych grach - pamiętam jak w pod/gimbazie strasznie chciałam być taką Larą :D
Nie dlatego tak piszą że to feministki. Piszą tak, aby o magazynie mówiono. Aby sobie zrobić publicity tanim kosztem. To zwykły, bezideowy skok na kasę.
Serio, szkoda czasu na komentowanie. Zresztą autorkom na komentarzach, nawet wieszających psy, zależy.
W porównaniu z tym, w "świecie kobiet" gry komputerowe to naprawdę rozrywka gimnazjalistów.
Nie mam zamiaru grzebać w dokumentach homosiów.
Popracuj nad składnią i interpunkcją.
Albo nad czytaniem ze zrozumieniem, bo chyba nie wyłapałaś sensu wypowiedzi...
Zresztą kobiety kierują się emocjami, a nie logiką, więc ta dyskusja pewnie nie ma sensu.