Cool, 7 oferentów, ale czy na cały majątek? "Żadnej ochoty"? W końcu przecież wpłacił to wadium.
Nikt nie przeczy, że popełniono błąd. Katarczycy nie okazali się zbawcami. Wiadomo też, że "dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane". Ze stenogramów nie wynika jednak nic, co wskazywałoby na działania sprzeczne z interesem stoczni i państwa. Przeciwnie, urzędnicy działali w dobrej wierze, próbując ominąć narzucone przez Komisję Europejską surowe warunki, które uniemożliwiały sprzedaż stoczni w całości.
Ze stenogramów wynika, że urzędnicy robili co mogli, żeby stocznie miały inwestora, który kupi całość majątku, a nie tylko jego fragmenty, bo dawało to szanse na wznowienie produkcji. Cały plan wziął w łeb, bo inwestor ostatecznie i tak się wycofał. Gdzie tu jednak afera? Że urzędnicy ponadstandardowo starali się uratować stocznie?
Jakie to rzekomo "lody" kręciła PO na stoczniach? Gdzie te lody? Widzisz i czytasz co chcesz wyczytać, panie ultrakaczysto.
Komentarze (7)
najlepsze
Nikt nie przeczy, że popełniono błąd. Katarczycy nie okazali się zbawcami. Wiadomo też, że "dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane". Ze stenogramów nie wynika jednak nic, co wskazywałoby na działania sprzeczne z interesem stoczni i państwa. Przeciwnie, urzędnicy działali w dobrej wierze, próbując ominąć narzucone przez Komisję Europejską surowe warunki, które uniemożliwiały sprzedaż stoczni w całości.
Jakie to rzekomo "lody" kręciła PO na stoczniach? Gdzie te lody? Widzisz i czytasz co chcesz wyczytać, panie ultrakaczysto.