Marsz ateistow i agnostyków
"przestrzegania przez wszystkie organy władzy państwowej zasady neutralności światopoglądowej państwa, zawartej w Konstytucji"; "respektowania zasady równości obywateli wobec prawa bez względu na ich poglądy filozoficzne, religijne lub areligijne, a także funkcję pełnioną w związkach wyznaniowych"; "neutralności światopoglądowej w polskich szkołach
z.....x z- #
- #
- #
- #
- 140
Komentarze (140)
najlepsze
05:40 Braciszek
07:25 Patron trudnych czasów
08:00
Chyba, ze bez obrazu Świętej Rodziny boisz się o przetrwanie tych zwyczajnych, ale wtedy odkrywasz, ze religia to psychologia rodziny po prostu.
A co do zaproponowania ma Kościół ? Baranka, żłóbek i Józefa - świetne po prostu, fundament, cement i magia.
Do naśladowania to dzieci mają rodziców, dziadków i ideały, które nie umierają razem z religią. Nie ma powodu by tracić uczucia
Mnie to nic nie obchodzi co ludzie myślą o ateistach pomimo, że nim jestem.
Szacunek wzajemny jak już coś powinien się przejawiać.
Reaguję dopiero jak ktoś bezpośrednio mnie "atakuje" jako osobę (ateistę).
Wolno myśli cielę
Agnostyk już z samej definicji nie ma obiektu kultu więc co - nie weźmie na platformę modelu atomu, równań Maxwella ani schematu budowy DNA, bo to by było śmieszne.
Może jedynie ośmieszać głupotę, a to już jest konfrontacja, takie marsze chyba nie mają sensu.
Sam
Poparli zatem postulaty i marsz, ale wyraźnie oddzielili się od transparentów ateistycznych.
(za dalszą cześć przepraszam bo pewnie powinnam napisać ją w osobnym komentarzu, ale bardzo mi się nie chce:( )
Była
z biegiem lat tradycje się zmieniają. tradycję są dobre i złe zarazem z jednej strony ograniczają z drugiej pozwalają utrzymać ład społeczny. A i nie gadaj mi tu jakiś bajek bo właśnie tradycja judeo-chrześcijańska(chociaż popatrzmy na Anglię tam tej tradycji już nie wiele zostało) jest w Europie bo się zachciało tego paru gościom w Rzymie.
Bzdura
Chcemy ci powiedzieć, że religia miała na to bardzo ograniczony wpływ. Niemieccy żołnierze też byli wierzący, podobnie jak większość społeczeństwa niemieckiego - jakoś im to w niczym nie przeszkadzało.
Nie trzeba wierzyć w czary, magię i aniołki by być dobrym człowiekiem.
W takim razie miłego życia w czystości cielesnej życzę. Dla przypomnienia - według Biblii każdy seks pozamałżeński jest cudzołóstwem.