Marsz ateistow i agnostyków
"przestrzegania przez wszystkie organy władzy państwowej zasady neutralności światopoglądowej państwa, zawartej w Konstytucji"; "respektowania zasady równości obywateli wobec prawa bez względu na ich poglądy filozoficzne, religijne lub areligijne, a także funkcję pełnioną w związkach wyznaniowych"; "neutralności światopoglądowej w polskich szkołach
z.....x z- #
- #
- #
- #
- 140
Komentarze (140)
najlepsze
1) Nie czuję potrzeby uzewnętrzniania swoich przekonań religijnych.
2) Nie spotkałem się jeszcze aby mój brak wyznania, powodował dyskryminację na uczelni czy też w pracy
3) Nie chcę być postrzegany jako członek "jednej z tych mniejszości", co z punktu widzenia obserwatora z boku, może powodować, że homoseksualiści i ateiści swoimi demonstracjami
Z własnym sprzętem nagłaśniającym? A to piratka.
Organizatorzy marszu podkreślali jednak, że nie jest to ich inicjatywa, pozostają apolityczni, a w marszu mogła uczestniczyć każda osoba.
Czyli po prostu pani Senyszyn się tam przypałętała.
może zbyt krótko żyję, albo
Rzecz jasna, taki postulat też jest lekko nonsensowny, skoro rządzących wybieramy własnie według ich poglądów i żądamy, żeby działali w sposób wyznaczony przez te poglądy.
że tak powiem "obiema ręcami" się pod tym podpisuję. I dobrze, że podkreśliłeś, że problem nie leży w ludziach i ich światopoglądzie (a przynajmniej dopóki ten światopogląd wewnętrznie nie zakłada swojej własnej ekspansji) tylko w systemie. Mnie na przykład wkurza, że pośrednio finansuję fundusz kościelny, ale tak samo wkurza mnie to, że finansuję jakieś artystyczne gówna w rodzaju "Antychrysta". No niestety, taki system, każdy jest w nim wulgarnie mówiąc rypany.
Tak
2. Oddzielenie sfer polityki i wiary oznacza, że pełniona przeze mnie
Jeden taki już był - Marian Krzaklewski się zwał co to przeciw własnemu rządowi z ludem na barykady szedł ;)
Gość trzyma kartkę "Każdy myślący człowiek jest ateistą". Piękny pokaz tolerancji i zrozumienia...
Heil Hemingway!