Rowerzysta VS wilczur - o instynkcie samozachowawczym
Czytam już któryś raz i humor gościa rozwala mnie tylko po to, by za chwilę poczuć śmiertelną powagę i autorefleksję nad samym sobą. Polecam - walka rowerzyszty z psem gdzieś na odludziu.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 138
Komentarze (138)
najlepsze
jakby bohater historyjki szedł z buta albo jechał na desce/rolkach/hulajnodze zakopali by momentalnie.
Tak czy inaczej, taki gaz to powinno być standardowe wyposażenie rowerzysty.