Poszukaj w kioskach, pamiętam, że moje tam kupiłam. Drugie mam z Kaczora Donalda, ale teraz to już nie ten sam Donald co kiedyś, więc raczej już się nie powtórzy. :(
Pamiętam karteczki... Kiedys u cioci w innej części miasta będąc kupiłem jakiś notes którego za cholerą u mnie na osiedlu nie było... Przez jakiś czas byłem jednym z bardziej popularnych osób w szkole :D Później karteczki a także Turbówki zastąpione niejako zostały poprzez Tazosy rożnego rodzaju (Pokemony, Star Wars inne kreskówki itp...)
Koniecznie muszę wspomnieć o "kapiszonach" i "korkach", ile butów się pochorowało przez korki, a ile ludzi denerwowało przez pistolet na kapiszony strzelający z zaskoczenia... Jeszcze były w sklepach ze wszystkim śmierdziuchy - pojemniki z siarkowodorem. Jak taki strzelił w szatni, na każdym piętrze w szkole nie dało się oddychać :)
Eej, a kto grał w "dupę biskupa" w karty? To była fajna zabawa :)
A oprócz karteczek [przedszkole] zbierało się kartki do segregatora [podstawówka], pamiętam, że miałem dylemat czy się wymienić za Kelly Family czy Michaela Jacksona..
A ja pamietam, ze gralismy jeszcze w "sztole". Czyli rozrzucalo sie nakretki lub takie inne metalowe kosteczki po ziemi, jedna podrzucalo do gory a reszte zbieralo sie jedna reka, i tak w roznych kombinacjach. Super sprawa :)
Eh. Ten wykop zmusił mnie do napisania pierwszego komentarza. Wszystko co powyżej tak;-) W 2-iej (jeśli pamięć nie myli) klasie założyłem się o 3 obrazki turbo, że wyskoczę przez okno z klasy (na szczęście tylko jakieś 1,5m). Jakież zdziwienie było Pani dyżurującej przy drzwiach wejściowych jak drugi raz tej samej przerwy wszedłem do szkoły;-> Oczywiście uwaga, wezwani rodzice i rzeczonych obrazków nawet nie zobaczyłem (jednak czegoś ta szkoła uczy).
Ja najmilej wspominam grę monetami ,najpierw zza dziury rzucało się jak najbliżej linii nad którą był prostokąt (gdy ktoś trafił bezpośrednio w prostokąt zgarniał monety od razu ) a potem osoba ,która rzuciła najbliżej rzucała zza prostokątu do dziury i potem każdy po turze palcem uderzał monety po kolei żeby wpadły do dziury. Ciężko wytłumaczyć ale na osiedlu każdy biegał z woreczkiem monet i gierka rządziła przez długi czas :)
Ja jestem z rocznika 93 i pamiętam, że większość rzeczy z tej listy była jeszcze na przerwach w mojej podstawówce, szczególnie karteczki, kauczuk i takie pierdoły.
Teraz na przerwach puszczają "super modne" pioseneczki z komóreczki...
Komentarze (297)
najlepsze
A oprócz karteczek [przedszkole] zbierało się kartki do segregatora [podstawówka], pamiętam, że miałem dylemat czy się wymienić za Kelly Family czy Michaela Jacksona..
http://neutralny.fm.interia.pl/zasady.html
Po wspominkach dodam
Ojciec nawet z poświęceniem jechał po to 10km motorem do najbliższej cywilizacji z Kioskiem RUCHu, żeby mu to kupić :D
A to zwykły balon był :D
http://www.dinoriders.com/Toys/Series%201%20Dinosaurs.jpg
you nostalgia you lose;)
I lose. :/
Teraz na przerwach puszczają "super modne" pioseneczki z komóreczki...