A było u was takie coś jak "Karty Samochodowe" ? Niektóre były terenowe, niektóre sportowe i się grało na przerwach który ma więcej pojemności skokowej, vmax, przyśpieszenie. Z tamagoczi też fajne wspomnienia były, raz na religii jakiś zwierzak piszczał że był głodny, to mi pani zabrała i później cała klasa powiedziała "Niech pani nie zabiera bo umrze z głodu!". Były kapsle, tazosy, joja, karteczki, lasery, dużo wspominać. Teraz dzieciaki pewnie bawią się
To ja chyba za stary jestem bo mnie to nie rusza. Za moich czasów były ruskie gry z Wilkiem i Zającem (jak ktoś miał to był gość), "piłka" ze zmiętego papieru oklejonego taśmą, a wymieniało się historyjkami z gum Donald z Pewexu...
A dziewczyny na każdej przerwie grały w gumę i wówczas nikomu się ta nazwa z niczym nie kojarzyła :)
były ruskie gry z Wilkiem i Zającem"piłka" ze zmiętego papieru oklejonego taśmą, a wymieniało się historyjkami z gum Donald z Pewexu...A dziewczyny na każdej przerwie grały w gumę
Każdą z tych rzeczy się bawiłem. Łza się w oku kręci... W sumie takie zabawki niespecjalne, żadna super technika czy coś ale te zabawki dawały frajde która jest nieporównywalna z tą w dzisiejszych czasach
a wszystkie z tych wymienionych rzeczy mam jeszcze w domu, nie wiem czy było ale jeszcze była moda na takie kapsle ze star wars, które można było doczepiać do siebie:) kiedyś to chodziło się w czym popadnie ale gdy teraz spoglądam na dzieci w super ubraniach które boją się ubrudzić to aż mi ich żal się robi ze z powodu głupoty tracą dzieciństwo, wykop na plus;)
ja miałam tych piesków chyba z pięć, bo każdy się psuł mniej więcej po tygodniu i za cholerę nie chciał zadziałać nawet po wypróbowaniu niezliczonej ilości różnych baterii-paluszków. w końcu rodzice przestali mi kupować nowe pieski, bo to szczekanie wyprowadzało ich z równowagi. :((
edit: @ tbm28 - nieee, Ty mówisz chyba o takich misiaczkach, kolorowych które się bodaj jakąś buteleczką karmiło. :D tu chodzi o takie plastikowe psy pokryte pluszowym materiałem
A pamiętacie takie żyłki do zaplatania? Tak zwany filofun? http://www2.picfront.org/picture/VIrLBKsFR/img/cover.png U mnie w szkole to był prawdziwy szał, zaplatało się na lekcjach, na przerwach i potem takie gotowe plecionki przyczepiało się do piórnika/plecaka/kluczy. Jakiś czas temu znowu do tego wróciłam, fajna sprawa. Brakuje (jak ktoś już napisał) gum turbo i donaldów, ach smak dzieciństwa :)
u nas robiło się te plecionki z żyłek od kroplówek. (byłam w tym bogiem bo w 2kl podstawówki 4miesiące w szpitalu leżałam i miałam nieograniczony dostęp do żyłek :P )
1.PEGAZUS, ach ta konsolka zawsze szpanowała w okoliicy, schodzili się kumple pograć u mnie w domu, ale do roku 1999 jeden z kumpli przerwał moją passę :D Miał PlaySation.
2.Gadzety z Pokemonami, ja pir...ule :) to moje młodzieńcze lata, każy coś chciał z Pokestworem, a tego było sporo, Tazosy, Nakleki, Karty (do dziś Karty je mam)
5.Karty Filrt -dokładnie FLIRT towarzyski ;) cała zabawa polega na wybraniu z dowolnej karty, którą trzymasz w ręku jednego z ponumerowanych tekstów i przekazanie tej karty wybranej osobie z informacją, który tekst adresowanych jest do niej... Później pozostaje czekać tylko na sympatyczną ripostę… :) U nas grało się w to na wycieczkach szkolnych w autobusie.
Karteczki były genialne. Dobry segregator, jeden plik karteczek (do dzis pamiętam, jak prosiłem mamę, by poszła mi na 2 koniec miasta do sklepu po kartki, których na moim osiedlu nie było ;D) i jazda.
Te takie styropianowe samoloty też były piękne. Eh.. dziś to mogą mieć co najmniej samoloty w komórkach.
U mnie w klasie karteczki to baby tylko zbierały. My uważaliśmy, hmm przekładając to na dzisiejszy język, że to jest gejowskie. Dlatego jestem w szoku, że tak duża część, jakby nie patrzeć - męskiej, społeczności wykopu to zbierała. No szok normalnie.
No stary, kurde czytasz mi myślach - u nas też był chyba jeden albo dwóch kolesi co zbierali karteczki i jeden z nich chwalił się kasetą Backstreetboys hehe Też jest teraz jakiś wystylizowany. O i gość (nie śmiać się - SERIO) miał ksyfe kotek. Coś w tym jest :D
Nie ma to nic wspólnego z moim awatarem!
O właśnie droga społeczności wykopu!!! Tyle komentarzy a nie było słowa o kasetach magnetofonowych!!!
Komentarze (297)
najlepsze
A dziewczyny na każdej przerwie grały w gumę i wówczas nikomu się ta nazwa z niczym nie kojarzyła :)
Czyli mówisz o tych czasach.
http://www.allegro.pl/item703198565_47_kart_tyle_wiesz_ile_zjesz_ze_star_foods.html
Jak się tym 5 osób jednocześnie zaczęło bawić w klasie... Auć - do dziś pamiętam ten dźwięk :P
Pozdrawiam rówieśniczkę :)
edit: @ tbm28 - nieee, Ty mówisz chyba o takich misiaczkach, kolorowych które się bodaj jakąś buteleczką karmiło. :D tu chodzi o takie plastikowe psy pokryte pluszowym materiałem
u nas robiło się te plecionki z żyłek od kroplówek. (byłam w tym bogiem bo w 2kl podstawówki 4miesiące w szpitalu leżałam i miałam nieograniczony dostęp do żyłek :P )
ale ja jestem rocznik 82 więc...
Te żyłki to były w ofensywie 5 lat temu, a nie w latach '90.
ew co do rzeczy które już przemineły dodałbym DragonBall (te karty z chipsow :D) i hulajnogi, deskorolki (nie takie sk8owskie)
Dziękuje za przypomnienie tych chwil :)
1.PEGAZUS, ach ta konsolka zawsze szpanowała w okoliicy, schodzili się kumple pograć u mnie w domu, ale do roku 1999 jeden z kumpli przerwał moją passę :D Miał PlaySation.
2.Gadzety z Pokemonami, ja pir...ule :) to moje młodzieńcze lata, każy coś chciał z Pokestworem, a tego było sporo, Tazosy, Nakleki, Karty (do dziś Karty je mam)
3.Gumy do żucia w krzytałcie papierosa,
http://www.youtube.com/watch?v=0Xq8nD-4a3g
to byly piekne czasy jak za jedna gume placilo sie w tysiacach
edit
warto jeszcze wspomniec o mulinie, robilo sie z niej bransoletki
kazdy sie przescigal we wzorach
Karteczki były genialne. Dobry segregator, jeden plik karteczek (do dzis pamiętam, jak prosiłem mamę, by poszła mi na 2 koniec miasta do sklepu po kartki, których na moim osiedlu nie było ;D) i jazda.
Te takie styropianowe samoloty też były piękne. Eh.. dziś to mogą mieć co najmniej samoloty w komórkach.
Ale jednak prawda każdą z tych rzeczy się kiedyś miało :)
Karteczki karteczkami grunt jaki się miało segregator xD
Mój z Majkelem Dżordanem wymiatał kiedyś... ;)
http://www.youtube.com/watch?v=IUgRtszz3Cc
Nie ma to nic wspólnego z moim awatarem!
O właśnie droga społeczności wykopu!!! Tyle komentarzy a nie było słowa o kasetach magnetofonowych!!!