5-latek porażony prądem w sklepie. Właściciel oskarża matkę
Nowe fakty i filmik w sprawie, która jakiś czas temu była na wykopie. Matka przyszła do marketu z dzieckiem, które dotknęło listwy do testowania urządzeń i poraziło się prądem. Ona oskarża właściciela, właściciel matkę.
kasiak2992 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 5
Komentarze (5)
najlepsze
Natomiast sklep powinien tę listwę do testowania zamontować wyżej i tyle
A jednej strony każdy z nas widział rodziców, którzy mają w dupie co ich dzieciak wyprawia w sklepie. Sami robią zakupy a dzieciak roznosi sklep...sam bym chętnie takiego gówniarza poraził prądem.
Ale z 2 strony sklep jako miejsce publiczne powinien być bezpieczny dla wszystkich użytkowników. Jeśli np. testery do żarówek są włączone na stałe i na wysokości rąk kilkulatka, to nie ma takiej siły która by powstrzymała
@Katagaro: A wskażesz mi takie bezpieczne publiczne miejsce?
Bo w każdym sklepie dzieciak może coś sobie na głowę spuścić, coś pociągnąć, przewrócić na siebie itp...
lub chociażby otworzyć i wypić jakąś chemię....
A gdyby tester zamontować poza zasięgiem rąk 5latka, to zaraz byłaby chryja że jest poza zasięgiem rąk inwalidy na wózku...
@Katagaro: Wystarczy to co jest, czyli rodzic odpowiada za dziecko.
A skoro puszcza samopas na rajd po sklepie, to już rodzica odpowiedzialność.
Tutaj mamy sytuację typową, czyli mamuśka zajęta zakupami puściła dziecko samopas, a jak wyskoczył problem to chce przerzucić odpowiedzialność na sklep.