Obejrzałem "Idę" w piątek. Moim zdaniem - to film nudny i "dziwny" oraz naciągany
Dla mnie to film porównywalny ze "Śmiercią w Wenecji"... To jest takie samo kino, jak opisane w "Rejsie"": "A w filmie polskim, proszę pana, to jest tak: nuda... Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. Taka, proszę pana... Dialogi niedobre... Bardzo niedobre dialogi są. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje."
Kola, jego młoda żona Lila i syn Roma stają w obliczu eksmisji z własnego domu. Z pomocą znajomego prawnika Kola walczy ze skorumpowaną strukturą władzy.
@sysek: Ten film dostał oskara bo jest o tym jak nie błyszczący inteligencją chłop spod lasu będący polakiem zabił (i to nie byle jak, on zarąbał siekierą) żydowską rodzinę. I teraz spróbujcie stawia się za ,,polskie obozy'' jak właśnie film o nie lepszym kacie mordującym żydów w niemalże identycznych czasach wyszedł spod naszych strzech w świat.
Patrząc na przeciwników Idy widzę ludzi zatwardziałych, uprzedzonych, opacznie pojmujących Polskość, ludzi zamkniętych na różne punkty widzenia, nie potrafiących cieszyć się z rozgryzania przedstawionych w sztuce moralnych dylematów, jakby w takiej nieoczywistej sytuacji coś kazało im dokonać szybkiego wyboru, opowiedzieć się po którejś ze stron, okopać i otworzyć ogień. A nie można po prostu czerpać intelektualnej przyjemności z pokazanych w filmie moralnych niejednoznaczności? Dlaczego "lewactwo" nie oburza się, że film jest kato-propagandą?
@sheslostcontrol: Ludzie malency rozmawiaja o innych, normalni o wydarzeniach a wielcy o ideach. Czyli Ci wielcy omiajaja Cie w swojej dalekiej podrozy ;p Ci *(Zydzi i ich klakierzy) tworza duzo glebszy przekaz *(przez "polskie obozy" i "nazi matki, nazi ojcowie) i spokojnie ida dalej. Ty zas maluczki kazesz innym na nic nie patrzec tylko na to co Ci podstawili pod ryj bys nie reagowal. Oj czlowieku... To wszystko jest tak polityczne,
@LeeFu: we wszystkim można dopatrzeć się polityki. ja widziałem film o człowieku, o samotności, o wierze, o Bogu, o rozliczeniu z własną przeszłością. do tego film, który był podany w estetyce, która zaspokoiła te inne, niewymierne potrzeby. oczywiście szkiełko i oko dopatrzy się pewnych nieścisłości, ale kino jest dziedziną sztuki, nie nauką. czego innego oczekuję od powieści czy filmu fabularnego, a czego innego od artykułu w gazecie czy książki historycznej. fragment
#!$%@?ąc już od jakoby przedstawień dobrych Żydów i złych Polaków, bardziej mnie zastanawia dlaczego w ogóle w Polsce powstaje tyle filmów o Żydach. Jakby nie było innych historii.
@pijanstwo: Bo problem Żydów to nie jest polska tragedia - ale usilnie próbuje się nam to wmówić... A że także w Polsce kinematografia jest obsadzona "żydowskimi swojakami" - to i nie problem cisnąć jeden temat, a inne udupiać w zarodku...
@pijanstwo: Może źle to ująłem: problem eksterminacji Żydów przez Niemców nie jest problemem Polski (w sensie: nie Polacy za to odpowiadają). Oczywiście, problemem jest to, że większość z tych Żydów (prawdopodobnie, nie wiem, czy tak to wtedy wyglądało prawnie) miało polskie obywatelstwo - było Polakami... Ale to już jest diametralnie inne spojrzenie na tę kwestię.
Komentarze (507)
najlepsze
Dla mnie to film porównywalny ze "Śmiercią w Wenecji"... To jest takie samo kino, jak opisane w "Rejsie"": "A w filmie polskim, proszę pana, to jest tak: nuda... Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. Taka, proszę pana... Dialogi niedobre... Bardzo niedobre dialogi są. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje."
Obsypanie tego "dzieła" nagrodami jest
@SwedenYes: biednych ćpunów nie stać na kokainę