Tak ciekawostka odnośnie strusi - ponoć na Antypodach są to jedne z najniebezpieczniejszych stworzeń. Jeśli na równinie gdzieś pod horyzontem Aborygen dojrzy jakiegoś drapieżnika (dajmy na to wilka workowatego) - ma luzik, nic się nie stanie, bo takie zwierze nawet gdyby było głodne nie będzie popierdzielać bezmyślnie do człowieka kilka kilometrów.
Tymczasem struś będzie. Aborygen, gdy tylko na horyzoncie dojrzy wielkie strusie oko - od razu spierdziela. Bo taki struś jako swój
Ja czytałem o przypadkach gdzie oswajano łosie by móc je wykorzystywać wierzchowo. Dzięki szerokim racicom nie zapadały się w śniegach Syberii. Renifery nadal są używane jako zwierzęta pociągowe. A w Polsce, jeśli ktoś wybierze się do Popielna (nad Śniardwami) to może usłyszeń o zaprzęganiu jeleni do bryczki :)
Komentarze (24)
najlepsze
Tymczasem struś będzie. Aborygen, gdy tylko na horyzoncie dojrzy wielkie strusie oko - od razu spierdziela. Bo taki struś jako swój
taka dresiarnia.
wiem że mówiłeś hipotetycznie ale ku ścisłości wilk workowaty wyginął w ubiegłym stuleciu (został wytępiony przez zdziczałe psy)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wilk_workowaty
oh ironio :D