@hesuss: Niestety ważniejsze jest zdanie ustawodawcy niż Twoje odczucie (zresztą chyba sprzeczne z większością społeczeństwa, dla której "morderstwo" brzmi mocniej niż "zabójstwo"). Zabójstwo to każde umyślne pozbawienie innego człowieka życia (art. 148 § 1 Kodeksu karnego). Z kolei jego kwalifikowane (poważniejsze) typy zabójstwa nazywa się potocznie, nie do końca ściśle morderstwem (art. 148 § 2 KK) – "morderstwem" jest zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, z wzięciem zakładnika, zgwałceniem itd.
@hesuss: Taki to już urok języka prawnego, że bardzo często dane słowa znaczą co innego niż według ich potocznego rozumienia – np. "posiadanie". Mimo wszystko "morderca" brzmi dla większości bardziej krwawo, przez co Fakt i inne Superexpressy lubują się właśnie w tym słowie. Nie sądzę, by większość społeczeństwa kojarzyła słowo "zabójca" tak jak Ty jedynie z zawodowym zabójcą (hitman, assassin), ale być może to wynika z tego, że przez epatowanie słowem
Może zaczęli wozić do ZOO:) a tak na poważnie, to przez ostrą i śnieżną zimę w NYC jest spokój. Czarna gangsterka siedzi w domu i nie strzela. Powaga, to mój kuzyn z Detroit opowiadał, że jak się robi ciepło, BBQ itp. to zaczyna się strzelanka ( ͡°͜ʖ͡°) poczekajcie do wiosny to chłopcy nadrobią ;)
Komentarze (107)
najlepsze
to brzmi jak wyzwanie, albo zachęta do poprawy statystyk
A tak btw, to powinni obczaić zabite dechami pustostany ;) #pdk
W prawie amerykańskim
Komentarz usunięty przez moderatora
Zdjecie zrobione w tym tygodniu. Cale misterne wytlumaczenie w #!$%@? ;)
- tak.