Tutaj nie można mówić o jakichkolwiek oczekiwaniach zwiększenia apanaży górników
Przecież nikt tego nie żąda! Zresztą dalej jest w tekście:
W negocjacjach nie bierze udziału Jarosław Zagórowski, prezes JSW. Związkowcy obarczają go winą za sytuację spółki i domagają się jego odejścia jako warunku zgody na restrukturyzację.
Większość spraw odnośnie cięć jest już dogadana pomiędzy związkami, a zarządem. Wszystko się rozbija teraz o mającego polityczne plecy prezesa przyspawanego do stołka.
Cóż... jak firma notuje spadek popytu - ogranicza podaż poprzez zmniejszenie mocy produkcyjnej i redukcji etatów. Tak się dzieje w spółce prywatnej. A w spółkach państwowych, gdzie rządzą związki zawodowe - spółka notuje spadek popytu, chce zrobić reorganizację kadr - związki się buntują, bo będą masowe zwolnienia. Robią strajk, bo nie rozumieją, że jak nie ma popytu, to podaż musi zmaleć, czym dobijają już leżącego. Logika związkowców...
@mobilisinmobile: hej, nie nazywaj mnie lewakiem tylko dlatego, że chory system działa, jak działa. Problemem faktycznie może i nie jest prywatyzacja (albo jej brak), a chore zarządzanie spółkami państwowymi i decyzje, które często pozostawiają wiele do życzenia. Ale dopóki rząd będzie wciskał swoje brudne rączki tam, gdzie nie potrzeba, dopóty będzie się działo tak, jak się dzieje.
Komentarze (7)
najlepsze
Przecież nikt tego nie żąda! Zresztą dalej jest w tekście:
Większość spraw odnośnie cięć jest już dogadana pomiędzy związkami, a zarządem. Wszystko się rozbija teraz o mającego polityczne plecy prezesa przyspawanego do stołka.
Z jednej strony związki zawodowe
Komentarz usunięty przez moderatora