Przyłapany!
Charlene Li opisała zabawne zdarzenie na Twitterze rodem z Australii. To jednocześnie przykład na to, że social media, to nie jest miejsce na bezmyślne pyskówki. A pewne niezręczne sytuacje można załatwić z klasą i humorem. Jak można monitoriować social media bez wzbudzania u ich użytkowników poczucia, że ich zachowania obserwuje jakiś Big Brother.
bajnal z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz