Ja haruję jak wół, a wy zabieracie mi dzieci!
Wstaje z łóżka o godz. 4 rano, wraca gdy jest już ciemno. Mariusz Smykowski (33 l.) przez cały dzień haruje jak wół, by utrzymać żonę i piątkę małych dzieci. Niestety dla urzędników to za mało. Rozdzielili kochającą się rodzinę. Uznali, ze jest biedna i wsadzili maluchy do domu dziecka....
darek-jg z- #
- 334
Komentarze (334)
najlepsze
#heheszki
w e65 to ja nawet nie siedziałem :(
Socjalizm sprał wam tak berety i jesteście ślepi na to, że kiedyś pracowałeś na swoje dzieci i na swoją żonę, która to się dzielnie nimi zajmowała, a teraz pracujesz na dzieci wszystkich urzędasów i znajomych królika.
I tyle.
Kiedyś piątka dzieci to chyba była średnia krajowa.
Żal mi was.
I jeszcze jak jakieś znalezisko o
@cation: kolego masz racje ze piatka dzieci to nie jest duzo, tez bym chcial tyle miec, ale jestem odpowiedzialnym i dojrzalym ojcem jednego dziecka bo w tym kraju nie stac mnie na utrzymanie i wychowanie wiekszej ilosci dzieci tak aby w przyszlosci staly sie osobami wystarczajaco wyksztalconymi aby potrafily samodzielnie sie utrzymac i o siebie zadbac nie bedac obciązeniem dla spoleczenstwa. Aby mialy przy tym szczesliwe dziecinsto, nie
@marten: @cation:JAK TAK UWAŻASZ,ŻE DOBRZE ZROBILI ODBIERAJĄC IM DZIECKO TO WSPÓŁCZUJE TWOJEMU DZIECKU TAKIEGO OJCA. A NA SPOSTRZEGANIE RZECZYWISTOŚCI PRZEZ URZĘDNIKÓW TO
Pierwszy reportaż pokazujący prawdziwą patologię w tej rodzinie, a nie łzawe i żenujące artykuły, jak to biednej, porządnej rodzinie odebrano dzieci.