Facet bez akredytacji dziennikarskiej wchodzi z telefonem komórkowym i robi zadymę. Nikt nie wie kim jest ani dlaczego znalazł się wśród dziennikarzy. Jak myślicie, dlaczego film jest pocięty i pokazane jest tylko samo wyprowadzenie? Czy dziennikarz nie nagrywa swojego pytania i odpowiedzi pytanego? To z góry nastawione było na prowokację żeby zrealizować materiał jak to jest wyrzucany. Podobnie było razem poprzednim gdy z kamerą, po chamsku wcinali się w prywatną rozmowę.
A może całość, jak Rachoń wchodzi w tryb katarynki i przekrzykuje innych? Choć i tak uważam, że Owsiak nie powinien dać się sprowokować, przecież Rachoniowi dokładnie o to chodziło. Taki uchachany był, jak go wyprowadzili.
@seattle: To był teren prywatny. Na terenie prywatnym bez zgody zarządcy może sobie łazić jedynie policja, i to w pewnych szczególnych wypadkach. A jak jakiś cham tego nie rozumie, to od tego jest ochrona, żeby nauczyć go odrobiny kultury.
Zaraz mi komuchu powiesz, że jeszcze legitymacja prasowa sprawia że ludzie mają obowiązek odpowiadać na zadane pytania. Tak samo jak dziennikarzyna może sobie zrobić "bojkot korwina / ONR-u" tak samo każda organizacja
Komentarze (12)
najlepsze
Zaraz mi komuchu powiesz, że jeszcze legitymacja prasowa sprawia że ludzie mają obowiązek odpowiadać na zadane pytania. Tak samo jak dziennikarzyna może sobie zrobić "bojkot korwina / ONR-u" tak samo każda organizacja