To raczej była pusta puszka. Pełną puszkę z tanim dezodorantem kiedyś widziałem na ognisku. Ognisko stosunkowo małe (0,3-0,4m2). Ale podczas eksplozji wszystko z ogniska latało i furgało. Spora chmura ognia poszła w niebo i potężny huk. Eksperymentatorzy byli na tyle myślący, że test odbył się na nieużytkach, z dala od czegokolwiek łatwo palnego i odległość oglądających była w okolicach 80-100m. Ognisko nie paliło się mocno, dlatego czas od wrzucenia do eksplozji był
@Frugos: Żeby nie zabrudzić krwią ulubionej koszulki? Żeby nie ryzykować jej podarcia? Żeby zademonstrować skrupulatnie pilnowaną masę mięśniową? Żeby utrudnić przeciwnikowi walkę, bo spocone ciało trudniej przewrócić, chwycić, niż koszulkę? Z powodu fali gorąca po tym jak mu się ciśnienie podniosło? Wybierz sobie...
Nie muszę oglądać, żeby znać zakończenie. Gdy byłam mała, wujek inteligent wrzucił puszkę z resztką sprayu do śmieci spalanych we wiadrze, ja podeszłam bliżej, a ognisko skończyło mi na twarzy, nie polecam. :v O dziwo jednak nie mam po tym widocznych śladów.
Komentarze (97)
najlepsze
Da da da da da da
Da Da Da Dun Diddle Un Diddle Un Diddle Uh Da
czas na lvl2