Już za rok może być wojna na Ukrainie!
Dla zainteresowanych, krótka analiza problemów które mogą pojawić się za pół roku i mieć wpływ także na nasze życie tu w Polsce.
![nieuwlaczajac](https://wykop.pl/cdn/c3397992/nieuwlaczajac_RIKg6p1owh,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 87
Dla zainteresowanych, krótka analiza problemów które mogą pojawić się za pół roku i mieć wpływ także na nasze życie tu w Polsce.
Komentarze (87)
najlepsze
Mimo wszystko uważałem i dalej uważam, że Rosja jest krajem szaleńców i barbarzyńców politycznych o mentalności dzikiego i bardzo głupiego zwierzęcia. To nie Chiny, USA, Korea Płn. czy nawet Islam (to ostatnie rozwiązanie podałbym ze znakiem zapytania) mogą stanowić potencjalnie największe zagrożenie dla świata...
Oczywiście - to tylko moje zdanie i nie chcę
Ukraina to nie Gruzja. Poza tym Ukraina bacznie śledziła rozwój wydarzeń w Osetii i myślę, że wyciągnęła jakieś wnioski.
Czy na podstawie kilku artykułów, migawek telewizyjnych, filmów i programów w polskich i zachodnich mediach? Czy na podstawie naocznego doświadczenia, obiektywnej analizy, faktów i jeszcze raz faktów?
Żeby nie było - jestem zwolennikiem zamkniętych granic dla nacji "poza-unijnych". Póki sytuacja na Ukrainie się nie ustabilizuje, lepiej
Swoją drogą szkoda, że Einstein czy Kopernik nie żyją dzisiaj, przynajmniej mieliby gdzie umieszczać swoje odkrycia.
Wykop - to miejsce umieszczania takich właśnie źródeł. Tekst z tego źródła jest widać na tyle ciekawy, że znalazł się na głównej.
Najłatwiej być widać nonkonformistą na wykopie, bo jeśli ktoś się już zgodzi z tekstem w pokazywarce to jest
Chętnie był przyjmowany przez wszystkich przywódców, umiał z nimi rozmawiać i znajdować porozumienie.
Natomiast z Kaczyńskim widzianym przez świat jako radykalnie prawicowy homofob walczący z mniejszościami seksualnymi i wspieranym przez radykalne katolickie środowiska kościelne (Rydzyk, uprzywilejowanie mediów Rydzyka względem polityków PiS), nawet nie chcą przywódcy innych państw się spotykać.
Kaczyński
HYP! Np. Filipinami? Przy okazji zblaznil sie na grobach Polaków. Ale trzeba przyznac, ze z Ukraincami umial rozmawiac, znal jezyk, duzo spraw zalatwil, oczywiscie po Ukrainsku czyli przy wódeczce ;) Tylko do cholery mógl inaczej rozlozyc swój harmonogram, gdzie rozmowy bylyby po oficjalnych spotkaniach na uniwersytecie czy wizycie na cmentarzu...
Komentarz usunięty przez moderatora