Negatywne opinie o redcoon.pl
Szanowni,
przestrzegam Was przed zakupem w sklepie redcoon.pl, jeśli nie macie nadmiaru wolnego czasu i nerwów ze stali.
Sklep - choć ma dobre ceny - nierzetelnie wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec klienta. W szczególności chodzi mi o deklarowane i faktyczne terminy dostaw.
Sklep informuje o terminie realizacji zamówienia maks. 2 dni, po czym po zaksięgowaniu zapłaty wysyła mail z informacją, że z powodu braku dostawy realizacja będzie nie wcześniej niż za miesiąc.
Po mailowym żądaniu zwrotu gotówki sklep nie reaguje a konsultant telefoniczny twierdzi, że takiej korespondencji sklep nie otrzymał. Zamiast tego konsultant twierdzi, że mail z informacją o miesięcznym terminie realizacji był pomyłką i towar zostanie wysłany już dziś. Przez kolejne trzy dni jest ta sama śpiewka - że dziś wieczorem, jutro rano towar będzie wysłany.
Mimo tego, że obsługa ma świadomość, że danego artykułu nie są w stanie dostarczyć w deklarowane dwa dni, na stronie sklepu termin dostawy tego artykułu pozostaje niezmieniony, co w mojej opinii jest już celowym wprowadzaniem klientów w błąd.
Koniec końców zażądałem zwrotu gotówki ustnie w kolejnej rozmowie z kolejnym konsultantem. Jak dotąd jedyny skutek tego, to to że ktoś anulował moje zamówienie. Na zwrot zapłaty nadal czekam.
Skandaliczne w obsłudze jest to, że klientowi mówi się coś, czego się nie dotrzymuje i to klient musi dzwonić, dopytywać się, ustalać dlaczego słowo nie zostało dotrzymane. Jest to sytuacja niedopuszczalna - jeśli sklep klientowi coś obiecuje (w szczególności - kiedy obiecuje coś konsultant - człowiek a nie strona internetowa, która może zawierać jakiś błąd) to w sytuacji kiedy sklep wie, że nie dotrzyma obietnicy, z własnej inicjatywy powinien wykonać jakąś czynność. Minimum to poinformowanie klienta, żeby jak głupi nie czekał na dostawę.
Wrzucam ten tekst na Wykop, ponieważ niedawno widziałem tu reklamę sklepu redcoon.pl - aby klienci-Wykopowicze dokonali świadomego wyboru.
Komentarze (4)
najlepsze
Na przyszłość kupuj "za pobraniem". Takie przesyłki nawet kurier lepiej traktuje zamiast zostawiać u sąsiadki, bo już zapłacone.
Nawiasem mówiąc dziwi mnie trochę taki sposób reagowania, jest jak w dowcipie w którym winni są wszyscy (właściciel pojazdu, policja, ubezpieczyciele, producent pojazdu, przechodnie, znieczulica społeczna) tylko nie złodziej.
Otóż, zawierając umowę, mam prawo liczyć na to, że jej warunki zostaną dotrzymane. Jeśli nie są,