O tym jak PC Format celowo wprowadza klientów w błąd
Wczoraj dodałem na mirko wpis, w którym opisałem to, jak "największy magazyn o komputerach i nowych technologiach" tj. PC Format w numerze 12/2014 świadomie wprowadza klientów w błąd.
Treść mojego wpisu:
//www.wykop.pl/wpis/10402598/mirki-i-mirabelki-mam-do-was-pytanie-otoz-z-racji-/
Pokrótce - chodzi o to, że skusiłem się na zakup numer 12/2014 z powodu dołączonego do niego antywirusa tj. Bitdefender 2015.
Oto zdjęcie okładki:
A to zdjęcie kartoniku z płytą:
//s13.postimg.org/pk3l5d83r/r63fv3uq.jpg
Jak widać, jasno pisze: "PEŁNA WERSJA NA CAŁY ROK", poniżej znajduje się dopisek - "tylko dla czytelników PC Format".
Ot, chwyt reklamowy typu "tylko u nas!" / "tylko dziś!" / "tylko dla ciebie!". Nic niezwykłego.
Po instalacji próbowałem uzyskać licencję wpisując na stronie podany kod, jednak nie chciał on działać. Postanowiłem poszukać pomocy na forum i oprócz odpowiedzi na moje pytanie, trafiłem również na taki wątek:
//forum.pcformat.pl/Problem-z-Bitdefenderem-z-plyty-12-2014-t
Autor tematu zadał pytanie, dlaczego załączony klucz jest na 90 dni, a nie 360, tak jak jasno wynika z okładki.
Postanowiłem zajrzeć do artykułu i faktycznie - licencja jest tylko na 90 dni. Kolejne? W numerach 3, 6 i 9/2015.
Poczułem się lekko zdegustowany.
Bez bicia przyznaję się w tym momencie, że jest to swego rodzaju gapiostwo z mojej strony. Teoretycznie mógłbym wywnioskować, że fraza "tylko dla czytelników PC Formatu" może oznaczać stałego/regularnego czytelnika, ale czy kupując np. 2 czy 3 numery w roku, nie zaliczam się do grona "czytelników"?
Wystarczyłaby nawet jakaś gwiazdka i dopisanie drobnym druczkiem czegoś w stylu "warunki oferty w artykule". Zamiast tego mamy "tylko dla czytelników PCF", co każdy może odbierać inaczej.
Wróćmy jednak do tematu na forum. Oto jego treść - wklejam, ponieważ został on usunięty:
Witam, kupiłem Państwa gazetę wraz z dołączoną płytą, nie ukrywam że główną przyczyną mojego zakupu była roczna licencja na program antywirusowy Bitdefender Total Security 2015, niestety po instalacji oraz wpisaniu klucza podanego na płycie uzyskałem jedynie 3 miesięczną licencje, dokładnie na 91 dni. Nie wiem co Państwo możecie z tym zrobić ale na gazecie jest ewidentnie napisane "Pełna wersja na cały rok", proszę to wyjaśnić i jakoś naprawić.
Tutaj natomiast odpowiedź redaktora Konderskiego:
Wszystko jest wyjaśnione bardzo dokładnie w artykule opisującym program.
Niby jest odpowiedź na zadane pytanie, jednak czy tylko mi przywodzi na myśl "pomocnych" moderatorów elektrody?
Nie chcąc rozpoczynać bezsensownej gównoburzy, takiej jak ta ostatnia ze Space-pizzą, postanowiłem najpierw skontaktować się z redakcją.
Dodanie posta w już istniejącym temacie, dotyczącym tego samego problemu wydawało mi się dobrym rozwiązaniem.
W skrócie - napisałem, że czuję się trochę oszukany, ponieważ okładka wprowadza w błąd. Zapytałem również jaki jest powód uciekania się do tego typu praktyk i poprosiłem o określenie stanowiska w tej sprawie.
Nie zamierzałem robić tego w celu osiągnięcia jakiś korzyści, jednak rozsądnym wydawało mi się rozwiązanie sprawy w taki sposób, że wszyscy, którzy zakupili ten numer, będą mieli możliwość otrzymania darmowego kodu na pozostałe 270 dni. Pomysł ten chciałem zaprezentować w trakcie dyskusji. Dyskusji jednak nie było.
Post wisiał przez cały dzień i nie doczekał się żadnej odpowiedzi - ani ze strony moderatorów, ani redaktorów. Pół godziny temu, postanowiłem ponownie to sprawdzić i co się okazało? Temat całkowicie został usunięty!
W tym momencie trochę się zagotowałem - przecież był on jak najbardziej prawidłowy pod względem regulaminu.
Ktoś najwyraźniej postanowił zamieść aferę pod dywan.
By być trochę bardziej obiektywny, zapytałem na mirko o wasze zdanie i jakby nie patrzeć - pokrywało się z moim.
Odpowiedź redakcji? Brak. A może nawet nie brak, a raczej próba ukrycia błędu.
No i teraz pytanie - czy tak powinien postępować "największy magazyn o komputerach i technologii"? Wstyd, żenada, hańba, panowie.
Komentarze (232)
najlepsze
Sorry, musiałem się pochwalić.
MSE to tez jest oprogramowanie antivirusowe, z ta różnicą, ze od pewnego czasu rozwijane na pół gwizdka i niezdolne do konkurowania nawet z darmowymi konkurentami (co zresztą sam microsoft przyznaje i zachęca do instalowania dedykowanych rozwiązań AV).
Tutaj możesz zobaczyć jak wygląda poziom wykrywalności twojego MSE: http://chart.av-comparatives.org/chart1.php
83% wykrywalności vs 95% u darmowej konkurencji i 99% w płatnym oprogramowaniu.
A co do marnowania
Podburzyłeś moje poczucie bezpieczeństwa ;]
Będę musiał się tym trochę zainteresować dla pewności. Dzięki za info.
A dzisiaj mamy pełną wersję na 30 dni.
To jest dopiero biznes ( ͡° ͜ʖ ͡°) patrzcie na allegro...
Gównoburza na temat 90 dni antywirusa jest bez sensu, każda promocja "AV na rok" jest podzielona na okresy. Czasami 180 dni a czasami 90 dni. Wszystko zależy od koncepcji marketingowej producenta programu.