2. Głównie jedliśmy bardzo proste kebaby, typu pita, mięso i do tego jakieś 2-3 warzywa + na couchsurfingu z 5 razy zaserwowali nam spaghetti, więc typowo egzotycznie jedzenie
3. paliwo koło złotówki z tego co pamiętam
4. Naprawdę zależy to od osoby, niektórzy wiedzieli o Polsce sporo o Wałęsie itd. jednak większość wiedziała zupełnie niewiele, poza tym gdzie leżymy
1. Bankomaty są ale nasze karty w nich nie działają, nigdzie nie można też zapłacić kartą, dlatego jadąc do Iranu trzeba mieć zapas gotówki ze sobą na cały wyjazd.
2. Nie powiedziałbym, że ateiści, raczej niepraktykujący muzłumanie. Tak niektórzy o tym wspominali,
3. Na ulicy nie, natomiast dziewczyny poznane przez couchsurfing zupełnie normalnie rozmawialiśmy tak jak w Europie, tańczyliśmy w domu itd.
A ja mam takie pytanie, w tym roku pierwszy raz pojechałem autostopem. Na pierwszy target wybrałem Londyn, i było super. 3 dni podróży z których każda godzina była lepsza niż poprzednia (poza tymi 7h które spędziłem pod Hanoverem czekając).
1. Jestem z poza półświadka :P Nie miałem żadnych problemów, ludzie pytali często o nasze wyznanie i jak słyszeli, że jesteśmy katolikami, mówili ok i tyle :)
2. Żadnych niebezpiecznychs sytuacji nie mieliśmy, poza tym że jak machaliśmy raz na stopa to jakiś 3 pajaców na motorze próbowało nas potrącić ale równie dobrze mogło się to wszędzie zdarzyć
1. Samolotem do Gruzji, bo tak najtaniej, później stopem do Iranu
2. Cała podróż Gruzja - Armenia - Iran - Dubaj - Bałkany koło 3-3,5 tys. zł na 6 tygodni wliczając wszystko wizy, ubezpieczenie, samoloty, jedzenie i transport
3. Głównie couchsurferzy i młodzi ludzie w dużych miastach
4. Nie ma problemu ze spaniem w namiocie, nam się zdarzyło raz w Bandar Abbas (widać na filmie) i rozbiliśmy się w środku
Komentarze (88)
najlepsze
1. Nadal co drugi samochód na ulicy to paykan?
2. W 2005 paliwo było 11 razy tańsze niż u nas, jak jest teraz?
3. Nadal temat paliwa- około 2007-2008 wprowadzili jakieś kartki na paliwo- nadal obowiązują? Napisz coś o tym.
4. Jak wygląda dostęp do internetu?
5. Jakaś niebezpieczna przygoda? Za mną łaził jakiś koleś na bazarze, rozpiął mi plecak gdy nie widziałem ale nie
1. Tak, a następne 50 % to peugeoty
2. Teraz jest z koło 3 -4 razy tańsze
3. Żadnych kartek na paliwo nie widziałem
4. Internet jest bardzo wolny, ciężko o wifi - chyba że u kogoś w domu, kafejki internetowe nadal funkcjonują
5. My nie mieliśmy żadnych niebezpiecznych sytuacji, poza tym że kierowca tira, który nas wiózł palił opium całe 10 godzin w trakcie jazdy
1. Nie spotkaliśmy się z czymś takim
2. Głównie jedliśmy bardzo proste kebaby, typu pita, mięso i do tego jakieś 2-3 warzywa + na couchsurfingu z 5 razy zaserwowali nam spaghetti, więc typowo egzotycznie jedzenie
3. paliwo koło złotówki z tego co pamiętam
4. Naprawdę zależy to od osoby, niektórzy wiedzieli o Polsce sporo o Wałęsie itd. jednak większość wiedziała zupełnie niewiele, poza tym gdzie leżymy
5. Nie ma żadnego
2. Większość młodych to ateiści? Słyszałeś coś od nich o Zaratusztrianizmie?
3. Jak tam nastawienie kobiet? Próbowaliście coś zagadywać? ;)
4. w jakiej porze roku tam byliście? kiedy się wybrać żeby było max. 30 C?
5. Ile trwały całe formalności z załatwianiem wizy?
1. Bankomaty są ale nasze karty w nich nie działają, nigdzie nie można też zapłacić kartą, dlatego jadąc do Iranu trzeba mieć zapas gotówki ze sobą na cały wyjazd.
2. Nie powiedziałbym, że ateiści, raczej niepraktykujący muzłumanie. Tak niektórzy o tym wspominali,
3. Na ulicy nie, natomiast dziewczyny poznane przez couchsurfing zupełnie normalnie rozmawialiśmy tak jak w Europie, tańczyliśmy w domu itd.
4. Byliśmy w lipcu i raczej nie polecam
1. Sam Iran przeżyliśmy za 10 dol/dzień przy czy cała wyprawa Gruzja-Iran-Dubaj-Bałkany wyniosła nas z 3500 zł na 6 tygdoni.
2. W Iranie mieliśmy zapas gotówki na całe 3 tygodnie ( koło 300 dol), ponieważ nie można tam wypłacić pieniędzy żadną zachodnią kartą
3. Ani razu
1. W jaki sposób się tam dostałeś?
2. Ile czasu zajęła podróż?
3. Czy były jakieś nieprzewidziane koszty?
4. Jakieś niespodzianki po drodze?
5. Najdłuższe oczekiwanie?
2.6 tygodni
3. Wyjazd na pustynię taksówką, bo nic innego nie jeździło
4. Duże różnice kulturowe
5. 30-40 minut
1.Rozumiem że jesteś osobą z poza półświadka muzułamńskiego, nie miałeś problemów z racji swojej wiary, pochodzenia itd?
2. Jakaś najdziwniejsza/niebezpieczna sytuacja?
1. Jestem z poza półświadka :P Nie miałem żadnych problemów, ludzie pytali często o nasze wyznanie i jak słyszeli, że jesteśmy katolikami, mówili ok i tyle :)
2. Żadnych niebezpiecznychs sytuacji nie mieliśmy, poza tym że jak machaliśmy raz na stopa to jakiś 3 pajaców na motorze próbowało nas potrącić ale równie dobrze mogło się to wszędzie zdarzyć
Próbowaliście chodzić w krótkich spodniach?
Cześć!
Sam jezdze na stopa, w przyszlym roku tez planuje jakas wieksza podroz! Mam kilka pytan:
1. Do Iranu dotarliscie samolotem czy normalnie stopem z Polski?
2. Ile kosztowala Was cala podroz?
3. Duzo osob zna tam jezyk angielski?
4. Bardzo lubie spac pod namiotem - jak to wyglada w Iranie?
5. Czy sa prysznice na stacjach paliw?
1. Samolotem do Gruzji, bo tak najtaniej, później stopem do Iranu
2. Cała podróż Gruzja - Armenia - Iran - Dubaj - Bałkany koło 3-3,5 tys. zł na 6 tygodni wliczając wszystko wizy, ubezpieczenie, samoloty, jedzenie i transport
3. Głównie couchsurferzy i młodzi ludzie w dużych miastach
4. Nie ma problemu ze spaniem w namiocie, nam się zdarzyło raz w Bandar Abbas (widać na filmie) i rozbiliśmy się w środku