Jasne że wina busa. Najpierw powinien spojrzeć a potem skręcać. Koleś na śmigaczu jechał za szybko ale jak to powiedział galonim , dobrze że był na motocyklu a nie np. tirem bo by w życiu się nie zmieścił.
a nie sadzisz ze motocyklista jechal tak szybko i kierowca busa mogl go nawet nie wiedziec bo naprzyklad byl zakret albo cos co redukowalo widocznosc. Bus sie zatrzymal a gdyby motocyklista jechal o wiele wolniej to by tez zdarzyl zredukowac predkosc.
Komentarze (6)
najlepsze