Cóż, nikt nie wymaga, by większość osób na zwykłych plażach wyglądała jak ci z tych zdjęć, ale poziom można by u nas w Polsce "trochę" poprawić. Nie wiem, czy mam się śmiać, czy może płakać, gdy widzę jak w gazetach zastanawiają się, kto też ma wspanialszą klatę: ten aktor, a może ten? A może ten polityk? Podczas gdy tak naprawdę żaden z nich siłowni na oczy nie widział, a "muskuły", o których piszą, istnieją tylko w wyobraźni piszących.
Co do pań ze zdjęć, to ostatnią rzeczą, o jaką powinna się martwić dziewczyna zaczynająca ćwiczyć jest to, że za bardzo się dopakuje. Naprawdę, to się nie dzieje tak łatwo. Kobiety mają w ciele więcej tkanki tłuszczowej, mniej anabolicznych hormonów i w ogóle dużo wolniej łapią mięśnie niż faceci. Niezwykle trudno osiągnąć im bardzo widoczne (i dla niektórych niegodne niewiasty) mięśnie. Trzeba by ćwiczyć tak, jak faceci (czyli duże ciężary, a nie dużo powtórzeń) i być na odpowiedniej anabolicznej diecie wspomaganej tonami odżywek. Przeciętnej lasce zaczynającej przygodę z siłownią nie grozi to ani w pierwszym roku, ani w pierwszych 5 latach, czy nawet w ogóle. Chyba że same zechcą to zrobić. A normalnie to efektem będzie trochę (ale wyraźnie) mniej tłuszczyku i nieco "twardsze" (czyli nie galaretowate, lol) ciało. Czyli to, co obiecują w reklamach kremów ujędrniających, tylko że naprawdę.
gdyby oni chociaż jakoś wyglądali. dla mnie to obrzydliwe, tak samo jak lale, które pakują sobie kilka kilo siliconu. jeszcze z tymi samoopalaczami i nabłyszczaczami :|.
Komentarze (73)
najlepsze
Piękne pięty :D
http://www.990px.pl/wp-content/uploads/2009/08/244444444952131.jpg
;)
Cóż, nikt nie wymaga, by większość osób na zwykłych plażach wyglądała jak ci z tych zdjęć, ale poziom można by u nas w Polsce "trochę" poprawić. Nie wiem, czy mam się śmiać, czy może płakać, gdy widzę jak w gazetach zastanawiają się, kto też ma wspanialszą klatę: ten aktor, a może ten? A może ten polityk? Podczas gdy tak naprawdę żaden z nich siłowni na oczy nie widział, a "muskuły", o których piszą, istnieją tylko w wyobraźni piszących.
Co do pań ze zdjęć, to ostatnią rzeczą, o jaką powinna się martwić dziewczyna zaczynająca ćwiczyć jest to, że za bardzo się dopakuje. Naprawdę, to się nie dzieje tak łatwo. Kobiety mają w ciele więcej tkanki tłuszczowej, mniej anabolicznych hormonów i w ogóle dużo wolniej łapią mięśnie niż faceci. Niezwykle trudno osiągnąć im bardzo widoczne (i dla niektórych niegodne niewiasty) mięśnie. Trzeba by ćwiczyć tak, jak faceci (czyli duże ciężary, a nie dużo powtórzeń) i być na odpowiedniej anabolicznej diecie wspomaganej tonami odżywek. Przeciętnej lasce zaczynającej przygodę z siłownią nie grozi to ani w pierwszym roku, ani w pierwszych 5 latach, czy nawet w ogóle. Chyba że same zechcą to zrobić. A normalnie to efektem będzie trochę (ale wyraźnie) mniej tłuszczyku i nieco "twardsze" (czyli nie galaretowate, lol) ciało. Czyli to, co obiecują w reklamach kremów ujędrniających, tylko że naprawdę.
Dla
Takich sezonowców to jest pełno - meta, oma łeb na łyso i słynne manieczkowe 'jazda', a w zimie wyglądają jak z kołchozu...
A odżywki nie są złe, szkoda tylko że wszyscy mylą je z sterydami:/
zwykły kawałek marchewki jest suplementem karotenu
http://demotywatory.pl/uploads/1247747316_by_Gymbor.jpg
O to ci chodziło ;d ?
Napakowany dużo pali, a taki przy kości ma dużą rezerwę:P