Jak można (było) sfałszować Wybory?
Ponieważ pomysły na to jak sfałszować wybory pojawiają się od wczoraj w Waszych komentarzach, postanowiliśmy jednemu z naszych informatorów, który w tym roku kolejny raz z rzędu był przewodniczącym komisji, zadać pytanie: “jak można sfałszować wybory i czy jest szansa, aby to wykryć?”
saint z- #
- #
- #
- #
- #
- 61
Komentarze (61)
najlepsze
Jako, że co roku jest dużo o tym, że "hurr durr fałszujo wybory" to pilnowałem najbardziej kart PO i KNP. Nie było możliwości podrabiania. Po prostu KNP dostało małe ilości głosów. Silne są komitety regionalne.
Głosów nieważnych w wyborach do rady miasta i sejmiku, czyli tam gdzie karta była w formie książeczki, była masa. Powiem wręcz, że OGROMNA ilość była nieważna. Ludzie albo wrzucali puste kartki bo za dużo kandydatów, albo zaznaczali na każdej
Ta, jasne...
Idźcie jako przewodniczący, mężowie zaufania, zgłaszajcie się jak najdalej i pilnujcie a zobaczycie, że nie jest tak jak mówią. Ja byłem w komisji specjalnie sprawdzić jak to wszystko wygląda od środka i okazji do wałków na masową skalę nie ma. Jakiekolwiek przekręty zaraz wychwycą inni.
Taa jasne :D szczególnie jak się innym członkom komisji śpieszy i siedzą obok i "dopingują" ;)
W miastach, gdzie mieszkańców jest dużo i chętnych do pracy w komisjach nie brakuje, składy komisji są losowe i składają się obcych sobie osób. Próba fałszerstwa jest bardzo mało prawdopodobna z kilku powodów. Najważniejszy jest taki, że ludzie z komisji mają w dupie wynik i chcą tylko szybko zliczyć głosy i iść do
@wawelski5: to ktoś z komisji wrzuci je na kupkę z nieważnymi głosami i tyle.
Nawet mi taki pomysł do głowy nie przyszedł...
yyyyyyy ze jak? to jakim cudem w mojej komisji siedzieli sami czlonkowie rodzin, aktualnych urzednikow gminy? w tym kraju nic nie jest przypadkowe, a na pewno gdy chodzi o dostep do wladzy
Przy czym zaznaczam, że to obserwacje z komisji w średniej wielkości mieście - na wioskach, gdzie się