Cóż, myślę że w myśl sentencji: twarde prawo ale prawo - jego przeciwnik powinien stanąć przed sądem za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Ktoś może wie, czy tak się dzieje? Były takie sprawy? Może jest to regulowane jakimiś, specjalnymi ustawami?
@herst: no ale co miał zrobić tłum na walce? Wejść do ringu i zażądać przerwania walki? Od tego jest sędzia, lekarz, trener, cutman - każdy z nich tego dnia zawiódł.
@Wandsbeker: Nie to miałem na myśli. Lekarz zawalił sprawę niedbalstwem. Sędzia po prostu był idiotą. Idioci stali w narożnikach. A tłum? Jak to tłum... Obserwował bieg wydarzeń. Jest jeszcze drugi tłum... Ten na wykopie. Pełen ekspertów i cwaniaków mądrych po szkodzie.
@Gregorrr: Mógł nie czuć. Poza tym presja (zwłaszcza przy pierwszej walce) też robi swoje. No i jednak z jakiegoś powodu przy ringu jest lekarz... wątpię, żeby chodziło sprawdzanie zasięgu wifi na smartfonie.
Widać sami janusze sportów walki tutaj się oburzają, bo w całej tej walce nie ma nic co by się aż nadto rzucało w oczy, gość po prostu pływał z przemęczenia - bardzo częste zjawisko u zawodników bez kondycji, tyle, że ci są najczęściej zaraz nokautowani, tutaj gość nie był nawet ani razu na deskach więc nie widzę powodu do przerywania walki czy przez sędziego czy przez narożnik.
@bezedura: umarł też z przemęczenia? Zaczęło z nim być źle po 1 rundzie, w której nie dostał żadnego mocnego ciosu. Moim zdaniem, tak samo jak niektórych w komentarzach na yt, zmarł z odwodnienia i przegrzania organizmu. Może żeby zrobić wagę przed walką, odwodnił się + dodał jakieś termogeniki na zrzucenie wagi.
Wszyscy się czepiają sędziego i lekarza, a co z jego narożnikiem? Im powinno najbardziej zależeć na zdrowiu swojego zawodnika, a
@bezedura: O ile w pierwszej i drugiej rundzie mógł nie mieć podstaw do przerwania walki o tyle w 3 już ewidentnie widać jak zawodnik ledwo stoi na nogach
Komentarze (80)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Wszyscy się czepiają sędziego i lekarza, a co z jego narożnikiem? Im powinno najbardziej zależeć na zdrowiu swojego zawodnika, a