Próbnik Philae zamilkł. Prawdopodobnie na zawsze
Europejska Agencja Kosmiczna przyznaje, że próbnikowi skończyły się baterie. Ich wydajność oceniano na 60 godzin od momentu lądowania. Potem próbnik miał czerpać energię słoneczną. Tak się nie stało, ponieważ - przez problemy z lądowaniem - ostatecznie osiadł w zacienionym miejscu.
RadioZET z- #
- #
- #
- #
- #
- 132
Komentarze (132)
najlepsze
Moze jak podleci blizej Slonca...
Cytat z powyzszego linka:
"Tutaj cytat Valentiny Lommatsch
"A lot of people have been asking me whether the tiny amount of sunlight reaching the solar panels now would be enough to recharge the battery, given enough time. Lommatsch put that idea to rest.
It is very unlikely right now. We have 1.5 hours [of sunlight] at less than 1 watt, and 20
A tak w ogóle nie można było innych użyć, koniecznie takie nieużytki czy po prostu nie ma ogniw które można ładować i używać w dowolnej temperaturze?
Komentarz usunięty przez moderatora
@Pogromcasmoka: Naprawdę kiepski trolling. Albo nie masz pojęcia jak wyglądał przebieg misji, albo starasz się być "śmieszny".
Pozwól więc, że nieco cię nakarmię.
- To, że w ogóle Philae wylądował jest niesamowitym i największym sukcesem technologicznym ludzkości i nawet niema co z tym dyskutować... To, że znalazł się w tym a nie zaplanowanym miejscu
@Pogromcasmoka: albo klnij jak mężczyzna, albo w ogóle nie klnij
http://www.wykop.pl/link/2245150/#comment-24552822