Mam nowiutką toyotę. Wciąż mi się psuje
W ciągu trzech lat toyota czytelnika Gazety Wyborczej psuła się kilkanaście razy. Firma zaproponowała, że wymieni wadliwe auto na nowe za dopłatą. I już dwa razy podwyższyła kwotę.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 1
W ciągu trzech lat toyota czytelnika Gazety Wyborczej psuła się kilkanaście razy. Firma zaproponowała, że wymieni wadliwe auto na nowe za dopłatą. I już dwa razy podwyższyła kwotę.
Komentarze (1)
najlepsze
Japońskie samochody są dobre, tylko gdy są produkowane w ich fabrykach.
Yaris II robią we Francji, nic dziwnego że pada elektryka jak w typowym francuzie.
Miałem w rodzinie podobny przypadek z Corollą IX w hatchbacku. Hatche robią w UK, sedany w Turcji i tylko kombi i Verso w Japonii. W hatchu po dwóch latach trzeba było wymienić silnik bo spalił olej i się zatarł.
Winą była nieudolność serwisanta, który uparcie