Niefortunny ten plakacik wyborczy, fakt. Żeby nie okazało się za jakiś czas, że to taki Clinton na miarę Polski: pali, ale się nie zaciąga, pije, ale się nie upija. Od 40 lat jedna żona, ale wiecie ;) ...
Ten plakat mówi więcej o kandydacie niż 99,9% pozostałych plakatów.
Były producent prawdziwie wiejskiej kiełbasy.
Wie, co to prawdziwa praca a nie jakieś przekładanie papierków w urzędach czy p@@@#$#enie głupot w telewizji. Co więcej, produkował prawdziwą kiełbasę a nie jakieś gówno zgodne z normami unijnymi zrobione z samych chrząstek, skóry, tłuszczu i broń boże nie wędzone bo wędzenie to zło. Tak jak walił prawdziwą kiełbasę prosto między zęby tak wali prawdę prosto
Za glosowanie na mnie nie obiecuję żadnych korzyści finansowych czy zatrudnieniowych.
Zastanawiam się tylko czy nie wynika to z faktu że wszystkie tego typu korzyści zostały już rozdysponowane, co do reszty nie mam zdania ale rozbawiłeś mnie tą dogłębną analizą tych kilku punktów :)
Ni rozumiem całego tego "śmieszkowania". To tylko wybory na radnego, do tego nie potrzeba magistrów, doktorów oraz dwumetrowego kija w dupie. Sczerze, nawet bym na niego zagłosował - człowiek wali prosto z mostu, nie bawiąc się w durne PR-owe zabiegi, co w większości przypadków (patrz: spoty wiodących partii do Europarlamentu...) po prostu #!$%@?.
Lepszy prosty, ale uczciwy człowiek jako radny, niż pudrowany, przemądrzały przedstawiciel, pożal się Boże, "inteligencji", która po 5 latach
Komentarze (91)
najlepsze
#pdk
Komentarz usunięty przez moderatora
Były producent prawdziwie wiejskiej kiełbasy.
Wie, co to prawdziwa praca a nie jakieś przekładanie papierków w urzędach czy p@@@#$#enie głupot w telewizji. Co więcej, produkował prawdziwą kiełbasę a nie jakieś gówno zgodne z normami unijnymi zrobione z samych chrząstek, skóry, tłuszczu i broń boże nie wędzone bo wędzenie to zło. Tak jak walił prawdziwą kiełbasę prosto między zęby tak wali prawdę prosto
Zastanawiam się tylko czy nie wynika to z faktu że wszystkie tego typu korzyści zostały już rozdysponowane, co do reszty nie mam zdania ale rozbawiłeś mnie tą dogłębną analizą tych kilku punktów :)
Lepszy prosty, ale uczciwy człowiek jako radny, niż pudrowany, przemądrzały przedstawiciel, pożal się Boże, "inteligencji", która po 5 latach