Kasa jest, ale biletu nie kupisz. Na dworcu jak u Barei
![Kasa jest, ale biletu nie kupisz. Na dworcu jak u Barei](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_gQSOyxlTtaSAIgbMAdXfbXdGle0HLSMU,w300h194.jpg)
Koleje Dolnośląskie przejmują kasy na kolejnych dworcach. Ostatnio w Wałbrzychu i w Jeleniej Górze. Problem w tym, że w żadnym z punktów tej spółki nie można kupić biletów na połączenia PKP Inter City. Podróżnym naprawdę ciężko to zrozumieć.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 57
Komentarze (57)
najlepsze
W ogóle spora część ludzi ma jakieś dziwne problemy ze zrozumieniem tego, że pociągi należą do różnych spółek i co jakiś czas pojawią się gorzkie żale kogoś, komu w InterRegio nie uznali biletu na TLK. A przecież jakoś nikt nie idzie do prywatnego busiarza
Pewnie, że nie mają obowiązku. Gorzej, że jest to sztuczny problem, powstały przez to, że spółki te nie muszą w żaden sposób zabiegać o klienta, bo są państwowe, więc mogą mieć wyj?%%ne. Mogą sobie pozwolić na odsyłanie ludzi z kwitkiem i załatwianie sprawy na zasadzie "nie ta spółka, nie nasz problem". W sytuacji realnej konkurencji, lub chociażby potrzeby zdobycia klienta, aby zarobić, spółki te współpracowałyby, unifikując stopniowo procedury tak, że
tak mniej więcej odebrałem to znalezisko (a raczej jego tytuł)
Na bilety kwartalne wydaje rocznie 1200zł.
Zawsze je kupuje bo do pracy itepe.
Zapomniałem podpisać po kupnie.
Dostałem bonus 111.50 do zapłaty.
@jerzy110992: jedno państwowe, a drugie samorządowe - to jednak nie to samo.
@sciana: kwestia odpowiednim zarządzaniem transportem.
Na dworcu czynna była tylko ta jedna kasa, pomimo kilku okienek. Poza tym przyczaiłem, że w momencie zamknięcia kasy, na miejscu była zmienniczka kasjerki. Wystarczyłoby dać im oddzielne szuflady na kasę i można działać
1. Warszawa Wschodnia PKP, kasa międzynarodowa, nikt nie mówi po angielsku.
2. Wracałem kiedyś z Warszawy do Leszna, z przesiadką w Poznaniu. Miałem kupiony bilet łączony TLK, z Wawy do Poznania i z Poznania do Leszna. Przed Poznaniem - we Wrześni - okazało się, że jest opóźnienie i nie zdążę na pociąg do Leszna. Poprosiłem zatem znajomego, żeby w internetowym rozkładzie podał mi, o której mam następny
W normalnej sytuacji to każdej ze stron powinno zależeć, żeby sprzedać jak najwięcej biletów w jak najwygodniejszy sposób.
W sytuacji spółek państwowych każdy podmiot ma to w dupie i robi pasażerom wielką łaskę.