@Handyman: Przykładowy opis zgodny z prawdą: "Trochę nauki dla wierzących i niewierzących przez pierwsze 20 sekund. Po nich pseudo-naukowe "argumenty" dla wierzących przez resztę czasu."
1. To, że zmiana jednej wartości wszystko psuje, nie znaczy, że nie można na raz zmienić kilku wartości tak, aby jakieś życie mogło powstać.
2. Argument o "chance" nie działa. Zakładając, że wszechświat powstał z losowymi parametrami, to prawdopodobieństwo warunkowe sytuacji, w której te wartości się dobrze wylosowały przy wystąpieniu zdarzenia naszego istnienia jest 100%. Trzeba by było udowodnić, że wszechświat nie powstał z bardzo losowymi parametrami.
Zgadzam się z Tobą, dodałbym jeszcze, że argument o "wyjątkowo" dobranych parametrach jest bardzo wątły. Zwłaszcza uświadamiając sobie, że zmiana stałej o mniejszą niż krytyczna wartość, jest i tak nieskończenie większa od braku możliwości jej zmiany w ogóle. Inna sprawa, że w filmie najpierw mówią, że zmiana parametrów stałych fizycznych uniemożliwiłaby powstanie fizyki i chemii jaką znamy a w konsekwencji życia (czyli nas w domyśle), a potem w doborze tych
Wiesz, może się okazać, że w jakimś określonym systemie liczbowym te stałe składają się z sekwencji takich samych cyfr tego systemu albo że składa się na nie jakaś dziwna powtarzająca się sekwencja cyfr albo tego systemu wynika jeszcze jakiś inny święty w oknie na szybie. Liczba zawsze będzie konkretna do pewnego miejsca po przecinku, ale i tak obojętnie jaki by nie wyszedł wynik, zawsze ktoś się zapyta - a dla
@abraca: sama nauka daje ku temu podstawy kompletnie nie potrafiąc wytłumaczyć jak mogło powstać życie na Ziemi.
Piękno nauk polega na tym, że nie potrafi wytłumaczyć wszystkiego i chyba zresztą żaden naukowiec nie chciałby takiego stanu rzeczy. Pozostawia to niestety miejsce na spekulacje o bóstwach.
Wszechświat ma takie parametry żeby zrodzić życie takie jak ludzie, dlatego że my w nim jesteśmy i możemy to zaobserwować. Tak jak obok nas są inne martwe planety, bo mają inne parametry niż Ziemia, tak mogą być obok nas inne martwe wszechświaty o innych parametrach.
Eee, bzdury totalne. Na przyklad odchylenie G o 1/10⁶⁰ mialo by spowodowac drastyczne zmiany. Tyle ze niepewnosc wzgledna pomiaru G wynosi 1.2 x 10-4 ? to jak to sie ma do 1/10⁶⁰???
Stalej kosmologicznej jeszcze do konca nie policzyli, wedlug wiki licza cos dziwnego czego za diabla nie rozumiem, ale zadroszcze fizykom ktorzy to lapia.
Kurcze, moze za glupi jestem zeby zalapac o co chodzi w kwantowaniu pola grawitacyjnego, ale wystarcza mi
Zarówno ateiści jak i wierzący, wciąż mówią tylko o bogu. Bóg stworzył wszechświat, wszechświat powstał sam z siebie i nie potrzebował do tego boga, to najczęściej przewijające się w dyskusjach opcje. Indoktrynacja katolicka wszystkim mózgi przejadła po równo, nawet ateistom. Mało komu przyjdzie do głowy, że nasz wszechświat i my w nim, mógł zostać wyhodowany przez "kosmitów" (tak jak ludzie hodują pieczarki w szklarniach), albo że wszystko jest jednym wielkim oszustwem i
Odnośnie kosmitów - pytanie czy prawdopodobieństwo zaprojektowania wszechświata przez Boga (który z definicji jest wszechwiedzący) jest mniejsze/większe niż zaprojektowanie go przez kosmitów (którzy z definicji nie będą nieomylni). Również - jeśli "nasz" wszechświat został zaprojektowany przez kosmitów, to kto zaprojektował wszechświat w którym żyją kosmici?
Odnośnie "oszustwa i iluzji" - to będzie to Twój przypadek za którym "stoi" Bóg albo kosmici. O kosmitach wypowiedziałem się akapit wyżej.
Komentarze (26)
najlepsze
2. Argument o "chance" nie działa. Zakładając, że wszechświat powstał z losowymi parametrami, to prawdopodobieństwo warunkowe sytuacji, w której te wartości się dobrze wylosowały przy wystąpieniu zdarzenia naszego istnienia jest 100%. Trzeba by było udowodnić, że wszechświat nie powstał z bardzo losowymi parametrami.
3. Po jest jest ten
Zgadzam się z Tobą, dodałbym jeszcze, że argument o "wyjątkowo" dobranych parametrach jest bardzo wątły. Zwłaszcza uświadamiając sobie, że zmiana stałej o mniejszą niż krytyczna wartość, jest i tak nieskończenie większa od braku możliwości jej zmiany w ogóle. Inna sprawa, że w filmie najpierw mówią, że zmiana parametrów stałych fizycznych uniemożliwiłaby powstanie fizyki i chemii jaką znamy a w konsekwencji życia (czyli nas w domyśle), a potem w doborze tych
Wiesz, może się okazać, że w jakimś określonym systemie liczbowym te stałe składają się z sekwencji takich samych cyfr tego systemu albo że składa się na nie jakaś dziwna powtarzająca się sekwencja cyfr albo tego systemu wynika jeszcze jakiś inny święty w oknie na szybie. Liczba zawsze będzie konkretna do pewnego miejsca po przecinku, ale i tak obojętnie jaki by nie wyszedł wynik, zawsze ktoś się zapyta - a dla
@abraca: sama nauka daje ku temu podstawy kompletnie nie potrafiąc wytłumaczyć jak mogło powstać życie na Ziemi.
Piękno nauk polega na tym, że nie potrafi wytłumaczyć wszystkiego i chyba zresztą żaden naukowiec nie chciałby takiego stanu rzeczy. Pozostawia to niestety miejsce na spekulacje o bóstwach.
No i oczywiście to zasługa boga, że wszystko jednak działa =]
Stalej kosmologicznej jeszcze do konca nie policzyli, wedlug wiki licza cos dziwnego czego za diabla nie rozumiem, ale zadroszcze fizykom ktorzy to lapia.
Kurcze, moze za glupi jestem zeby zalapac o co chodzi w kwantowaniu pola grawitacyjnego, ale wystarcza mi
Odnośnie kosmitów - pytanie czy prawdopodobieństwo zaprojektowania wszechświata przez Boga (który z definicji jest wszechwiedzący) jest mniejsze/większe niż zaprojektowanie go przez kosmitów (którzy z definicji nie będą nieomylni). Również - jeśli "nasz" wszechświat został zaprojektowany przez kosmitów, to kto zaprojektował wszechświat w którym żyją kosmici?
Odnośnie "oszustwa i iluzji" - to będzie to Twój przypadek za którym "stoi" Bóg albo kosmici. O kosmitach wypowiedziałem się akapit wyżej.
Pozytywne zmiany powodują utrwalenie się informacji, negatywne zmiany jej odrzucenie, ewolucja.
Nie trzeba do tego inteligencji jak i do ewolucji algorytmów genetycznych.
Wystarczy jakaś losowość (krzyżowanie i mutacje) i funkcja oceniająca (środowisko).